Adam Bielan: PO sama sobie odbiera wiarygodność

2019-06-10 5:05

Odbiorą 500+ i doprowadzą do rozbicia dzielnicowego Polski? Adam Bielan z PiS o straszeniu Platformą Obywatelską.

Adam Bielan

i

Autor: Archiwum serwisu

„Super Express”: – Zabiorą 500 plus, sprowadzą do Polski wszystkich imigrantów świata, wspólnie z Sorosem dokonają rozbicia dzielnicowego i likwidacji państwa, a z wszystkich Polek i Polaków uczynią gejów i lesbijski – straszycie PO. O co jeszcze wymyślicie? Że ukradli Księżyc?
Adam Bielan: – Niczego nie musimy wymyślać. PO sama sobie odbiera wiarygodność. W sprawach transferów socjalnych podstawowym zarzutem pod jej adresem jest to, że gdy rządzili, nie znaleźli na nie pieniędzy.
– Teraz mówią, że znajdą i wbrew temu, co mówicie, zamierzają utrzymać wszystkie programy społeczne, które wprowadziliście.
– W 2011 r. to samo PO mówiła o wieku emerytalnym, a potem go podwyższyła. Sami politycy tej partii mówią, że o niektórych postulatach programowych nie chcą mówić przed wyborami, bo w mniejszych miastach ich pogonią. Ostrożność wobec ich obietnic jest jak najbardziej uzasadniona. Tym bardziej że nawet jakby chcieli zostawić wszystkie te programy, to nie umieją zarządzać finansami publicznymi, więc po prostu nie będzie ich na to stać.
– Dziwne oskarżenie, ale chyba bardziej absurdalne jest to, że oskarżacie PO o zamach na polskie rodziny poprzez wspieranie ruchów LGBT, a już szczytem waszej fantazji wydaje się to, że PO ma doprowadzić do rozbicia dzielnicowego. Myśli pan, że ludzi to kupią?
– Przecież wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej wyraźnie mówił o stopniowym dochodzeniu do legalizacji małżeństw homoseksualnych i adopcji dzieci przez te małżeństwa. Takie transparenty pojawiały się na sobotniej Paradzie Równości.
– Już pomijam, że PO o adopcji dzieci nie chce słyszeć, ale też co takiego by się stało, gdyby te postulaty zostały spełnione? Przecież wymarcie Polaków nam nie grozi.
– Przede wszystkim są to postulaty skrajnie niezgodne z polską konstytucją i dziwne, że politycy, którzy tak bronili przez ostatnie cztery lata konstytucji, chcą dziś ją łamać. Paweł Rabiej jest członkiem Nowoczesnej, która w ten weekend została przez PO wchłonięta. Jak rozumiem, to także przejęcie postulatów tej partii. A na to, jak wiemy, zgody Polaków nie ma. Jeśli chodzi o rozbicie dzielnicowe…
– No właśnie, co z nim? To tu doprawdy wieje groteską.
– To żadna groteska. Proszę zwrócić uwagę, że PO nie zajmuje się realnymi problemami Polaków żyjących poza Warszawą. To za czasów PO doszło do pogłębienia podziałów geograficznych, jeśli chodzi o dochód obywateli. To ta partia wyznała „model polaryzacyjno-dyfuzyjny”, który polegał na inwestowaniu przede wszystkim w najbogatsze miasta, pozostawiając samym sobie średnie i małe miasta.
– Czym innym jest słuszna skądinąd krytyka polityki metropolitalnej PO, a czym innym szaleńcze twierdzenia, że chce likwidacji państwa, popierając większy wpływ samorządów na politykę.
– Tyle że wprowadzenie w życie tych pomysłów będzie oznaczać nie tylko wzmocnienie pozycji największych miast względem reszty Polski, ale więcej – znów większość z tych postulatów jest skrajnie niekonstytucyjna. Likwidacja urzędu wojewody i przekazania ich kompetencji marszałkom województw to federalizacja Polski. Jest to sprzeczne z polską tradycją, a kiedy dochodziło do skrajnej decentralizacji kraju, kończyło się to rozbiciem kraju. Uważam, że to niedobre tendencje.
– Znajmy proporcje, tym bardziej że idąc w te kosmiczne oskarżenia, w końcu przegrzejecie tę skuteczną do tej pory broń wobec PO, jak oni kiedyś przegrzali temat pełzającego faszyzmu PiS. W końcu nikt w to wszystko nie uwierzy.
– Sądzę, że jest dokładnie odwrotnie. Stroną bardziej agresywną jest tu PO, która ciągle nas o coś oskarża. Zamiast przedstawiać swój pozytywny program, woli wymyślać niestworzone historie na temat PiS. My wolimy skupić się na pokazaniu wszystkiego tego, co przez cztery ostatnie lata udało nam się osiągnąć. Niech Polacy ocenią, co wolą: nasze konkrety, poprawiające życie Polaków, czy strachy na lachy PO.
Rozmawiał Tomasz Walczak

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki