Gość Kamili Biedrzyckiej został zapytany o ostatnie szokujące nominacje do spółek Skarbu Państwa. Chodzi o żonę ministra Adama Andruszkiewicza, stryja prezydenta Andrzeja Dudy i byłego polityka PiS Łukasza Zbonikowskiego. Adam Bielan powiedział, że nie wolno łączyć tych trzech spraw. – Rozdzielałbym sytuację pana Zbonikowskiego, pana posła Antoniego Dudy i pani Andruszkiewicz. Nie wrzucałbym tego do jednego worka pt. „rodzina na swoim”. Bo w przypadku Łukasza Zbonikowskiego i Antoniego Dudy nie chodzi o członków rodziny, ale o nich samych, jako parlamentarzystów – przekonywał eurodeputowany. – Nie każde powołanie byłego polityka jest błędem i nie każde powołanie członka rodziny polityka jest błędem, ale ważne, żeby wyjaśnić, dlaczego dane osoby kwalifikują się do takiej funkcji – tłumaczył. – Natomiast ważne bardzo jest, żeby w każdym takim przypadku wyjaśnić, dlaczego takie osoby kwalifikują się do takich funkcji. Czy mają odpowiednie wykształcenie i doświadczenie zawodowe – podkreślił Adam Bielan dodając, że problem jest wtedy, gdy warunki te nie są spełnione. Na argument prowadzącej program Kamili Biedrzyckiej, że tych wyjaśnień brakuje, polityk odpowiedział, że jest to kwestia polityki medialnej. – No cóż, ja nie odpowiadam za politykę medialną wszystkich resortów, czy wszystkich urzędów w Polsce. To nie były moje decyzje. Dowiedziałem się o tym z mediów. Mogę jedynie zaapelować by odpowiednie organy prowadziły lepiej swoją politykę medialną i by takie wątpliwości jak najszybciej rozwiewać, bo tak czy siak media będą się nimi zajmować – podsumował Adam Bielan.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj