Co dalej z funduszem z KPO?
Adam Bielan w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" zwrócił się do swoich politycznych kolegów i poprosił o pewne kroki. - Znacznie więcej winy za tę, jak pan określił absurdalną wojnę, ponosi Komisja Europejska, czy politycy w Komisji Europejskiej, którzy chcą ten spór kontynuować. Mam nadzieję, że to się zmieni - mówił. - Namawiam moich kolegów w obozie Zjednoczonej Prawicy na to, żeby jeszcze być bardziej elastycznym, chociaż jestem bardzo często za to krytykowany - kontynuował. Stwierdził też, że nie może doczekać się zakończenia tego sporu i czeka na ten dzień z utęsknieniem. Zwrócił też uwagą na pozostałą część kamieni milowych, która została w jego opinii w pełni zrealizowana. - Natomiast potrzebna jest dobra wola z drugiej strony - dodał. Na pytanie o realizację innego kamienia milowego dot. nowelizacji ustawy wiatrakowej odparł, że "jeśli chodzi o ustawę wiatrakową, to wczoraj na spotkaniu w Radomiu pan prezes Jarosław Kaczyński powiedział, że ta ustawa będzie zmieniona i do tego się zobowiązaliśmy rzeczywiście w jednym z kamieni milowych". - To będzie zrobione, myślę, już niedługo. Ten projekt wzbudził kontrowersje wewnątrz naszego obozu. Zdaje się, że Solidarna Polska go oprotestowała, ale myślę, że niedługo trafi pod obrady Sejmu - skomentował z pozytywnym nastawieniem na przyszłość.
- Sytuacja społeczno-gospodarcza, kwestie związane z inflacją, coraz bardziej realną perspektywą recesji, która obniży koszty wszystkiego, ale będzie wiązało się to z reaktywacją gospodarczą i każde dodatkowe możliwości pozyskania pieniędzy będą bardzo istotne dlatego, że koszty obsługi polskiego długu poszły w górę i nic nie wskazuje, żeby miało się to zmienić. Wśród wyborców PiS-u większość stanowią wyborcy pro-unijni, a nie anty-unijni. Co najwyżej eurosceptyczni, nie będą rozumieć dlaczego tych pieniędzy nie ma. Zwłaszcza, że reformy ministra Ziobry w resorcie sprawiedliwości nie wykluczyły się tak, jak obóz rządzący by się tego spodziewał, a Adam Bielan próbuje w jakiś sposób być twarzą bardziej liberalnego loftu Prawa i Sprawiedliwości i jest to próba przygotowania elektoratu do zmiany - skomentował dla "Super Expressu" prof. Chwedoruk Rafał.