- Jarosław Kaczyński ostrzega przed nowym traktatem europejskim, twierdząc, że może on doprowadzić do utraty suwerenności Polski i że Niemcy dążą do hegemonii.
- Prezes PiS nie wyklucza ataku Rosji na Polskę w ciągu 5 lat, choć uważa to za mało prawdopodobne, i wiąże gotowość obronną kraju ze zmianą obecnego rządu.
- Według Kaczyńskiego, kluczem do bezpieczeństwa Polski jest uzyskanie statusu państwa podmiotowego, zdolnego do prowadzenia własnej polityki.
- PiS proponuje odbudowę Grupy Wyszehradzkiej i budowanie sojuszy w Europie Środkowej jako receptę na wzmocnienie pozycji Polski
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wziął udział w panelu „Polska w niespokojnych czasach” podczas Krynica Forum 2025. W swoim wystąpieniu, którego przebieg zrelacjonował portal wpolityce.pl, nakreślił wizję poważnych zagrożeń dla kraju, wskazując na czynniki zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne. W centrum jego analizy znalazły się nowe propozycje zmian traktatowych w Unii Europejskiej oraz nieprzewidywalna polityka Rosji.
Co zagraża suwerenności Polski według Jarosława Kaczyńskiego?
Głównym niebezpieczeństwem, przed którym ostrzegał lider PiS, jest nowy traktat europejski. Jego zdaniem, choć obecny rząd może przedstawiać te plany jako nierealne, historia uczy, że podobne inicjatywy, początkowo lekceważone, ostatecznie wchodziły w życie. Jak podaje portal wpolityce.pl, prezes PiS nie ma wątpliwości co do konsekwencji. Według Jarosława Kaczyńskiego, Polska może być poważnie zagrożona przez zawarcie układu europejskiego, który jest już na stole. Podkreślił on, że utrata kontroli nad kluczowymi obszarami polityki państwa jest równoznaczna z utratą niepodległości.
„Państwo, które nie może decydować o swoich podstawowych politykach, nie jest państwem suwerennym” – zaznaczył prezes PiS, dodając, że Niemcy „wprost pokazują swoją tendencję hegemoniczną i to taką radykalnie zagrażającą naszej suwerenności”. W jego ocenie skutki przyjęcia nowego traktatu byłyby jednoznaczne: „Nowy traktat znosi państwowość”.
Czy Rosja zaatakuje Polskę? Prezes PiS nie wyklucza
Kolejnym istotnym zagrożeniem w analizie Jarosława Kaczyńskiego jest potencjalna agresja ze strony Rosji. Pytany o perspektywę czasową ewentualnego ataku, odniósł się do często przywoływanego okresu pięciu lat. „Mogę powiedzieć, bo pan wymienił tę odległość 5 lat, że to chodzi o średnie, czyli 5 lat, to bym w ciągu tych 5 lat tego nie wykluczał. Nie uważam tego za szczególnie prawdopodobne, ale uważam to za absolutnie do rozważenia i że trzeba brać to pod uwagę” – mówił polityk, którego słowa przytacza wpolityce.pl.
Prezes PiS nie wykluczył, że w niedługiej przyszłości Rosja może zaatakować Polskę, chociaż mimo wszystko uważa to za mało prawdopodobne. Jednocześnie uzależnił gotowość obronną Polski od zmiany władzy. „Za 5 lat, jeżeli będziemy czynili odpowiednie wysiłki, różne rzeczy zostaną zmienione, to będziemy do tego, jak sądzę, gotowi, ale jest jedna taka dosyć trudna sprawa po drodze. Zmiana rządu. Więc jeżeli się rząd zmieni, to rzeczywiście możemy być gotowi. Przy tym rządzie ja takiej możliwości nie widzę” – dodał Kaczyński.
Jaka jest recepta PiS na niespokojne czasy?
Jarosław Kaczyński przedstawił również swoją wizję polityki, która mogłaby wzmocnić pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Kluczem ma być dążenie do uzyskania statusu państwa podmiotowego, z którego zdaniem liczą się inne kraje. Polityka musi być dostosowana do możliwości, a Polska, jako państwo średnie, powinna walczyć o status państwa podmiotowego, które prowadzi własną politykę.
„Możemy walczyć o to, żeby być państwem podmiotowym, czyli takim, które musi być brane pod uwagę i prowadzi własną politykę, a nie politykę innego państwa” – stwierdził. Jako drogę do osiągnięcia tego celu wskazał budowanie sojuszy w Europie Środkowej, w tym odbudowę Grupy Wyszehradzkiej. „Już pewne skutki przynosiła Grupa Wyszehradzka i jej odbudowa to ważny cel” – zaznaczył prezes PiS, cytowany przez portal wpolityce.pl.