
W czwartek 6 marca Sejm przegłosował zgodę na zatrzymanie Dariusza Mateckiego po tym, jak sejmowe komisja regulaminowa zarekomendowała uchylenie mu immunitetu poselskiego. Krótko potem sam zainteresowany zrzekł się immunitetu. Zamieścił także oświadczenie na Twitterze.
- Oświadczenie: nie zamierzam popełnić samobójstwa. Znając historię, wiedząc co działo się za poprzednich rządów Tuska, uważam że trzeba zostawić taką wiadomość - napisał na Twitterze.
Dariusz Matecki zatrzymany
W piątek 7 marca około 8:45 ABW pojawiło się przy ulicy Towarowej w Warszawie, gdzie zatrzymali Dariusza Mateckiego. Polityk wsiadł do furgonetki w towarzystwie funkcjonariuszy, a następnie pojazd odjechał na sygnale. Wiadomość potwierdził pełnomocnik polityka Kacper Stukan. Według niego, poseł PiS szedł do prokuratury.
- Dzisiaj (piątek) o godzinie 8:40 w Warszawie funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na polecenie prokuratury zatrzymali posła Dariusza Mateckiego. Po zakończeniu czynności zatrzymany zostanie przewieziony do Prokuratury Krajowej - napisał na Twitterze rzecznik prasowy ministra spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński.
Komunikat Prokuratury
6 marca zaś na oficjalnej stronie internetowej Prokuratury Krajowej pojawił się komunikat w sprawie Dariusza Mateckiego. Czytamy w nim, że w toku śledztwa prowadzonego wokół Funduszu Sprawiedliwości prokurator uzyskał materiał dowody, który pozwala na przedstawienie posłowi PiS zarzutów dotyczących popełnienia sześciu przestępstw.
- Obejmują one m.in. współdziałanie z innymi osobami w ustawianiu konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości i w przywłaszczeniu kilkunastu milionów złotych, pranie brudnych pieniędzy, współdziałanie z dyrektorami Lasów Państwowych w fikcyjnym i pozornym zatrudnieniu oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentacji dotyczącej okoliczności związanych z wykonywaniem pracy - stwierdzono.
Komunikat informuje, że Dariusz Matecki zostanie doprowadzony na prokuraturę i przesłuchany w charakterze podejrzanego.
- Zatrzymanie było konieczne przede wszystkim z powodu uzasadnionej obawy bezprawnego utrudniania postępowania oraz potrzeby niezwłocznego zastosowania środka zapobiegawczego - czytamy.