Koalicja PiS I PSL została zawiązana w radzie powiatu chełmskiego (woj. lubelskie). Taki sam scenariusz szykuje się także w powiecie białogardzkim (woj. zachodniopomorskie). Kosiniak Kamysz - w przeciwieństwie do lidera SLD Włodzimierza Czarzastego - nie zamierza karać tych działaczy, którzy podejmą próbę utworzenia koalicji z partią Jarosława Kaczyńskiego. Raczej nie będzie natomiast litości dla tych, którzy będą chcieli dogadać się z PiS w sejmikach wojewódzkich.
Szef ludowców stanowczo zaznaczył, że nie widzi możliwości, by "którykolwiek radny wojewódzki był dalej w PSL-u, jak podejmie decyzję inną niż decyzja nie partii w Warszawie, tylko zarządów regionalnych" - A zarządy regionalne wszystkie określiły się jednoznacznie - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Zdaniem przewodniczącego PSL, PiS próbuje teraz "głaskać" jego partię. - Ciężko uwierzyć mi w tę troskę PiS-u wobec PSL, ponieważ przez ostatnie miesiące pluli nam w twarz, wylewali wiadro pomyj, a teraz chcą powiedzieć, że to plucie to był padający deszcz? W to nie uwierzymy - zapewnił Kosiniak-Kamysz