Jacek Saryusz-Wolski

i

Autor: Mathieu Cugnot

Saryusz-Wolski walczy z Tuskiem o 110 000 pensji i 3 kamerdynerów

2017-03-07 6:00

Fotel szefa Rady Europejskiej to nie tylko prestiż. To także olbrzymia pensja oraz wiele przywilejów. Popierany przez rząd europoseł Jacek Saryusz-Wolski (69 l.) ma więc o co walczyć z Donaldem Tuskiem (60 l.). Na razie jednak przegrał ze swoją partią w Brukseli - wykluczono go z Europejskiej Partii Ludowej wśród oskarżeń o brak lojalności.

Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski (60 l.) od niedzieli przebywa w Brukseli, gdzie promuje Saryusz-Wolskiego. Jednak zdaniem zachodnich mediów kandydat polskiego rządu nie ma najmniejszych szans. Jak donosi agencja Reuters, wszystkie państwa UE - poza Polską - popierają obecnego Donalda Tuska, którego Jarosław Kaczyński (68 l.) nazwał "kandydatem niemieckim". Ma on olbrzymie szanse na to, by utrzymać się na stanowisku szefa Rady Europejskiej na następną 2,5-letnią kadencję. Waszczykowski zdaje się tym nie przejmować.

- Nie interesuje mnie, kto popiera Jacka Saryusz-Wolskiego. Interesuje mnie to, że jest to nasz kandydat i jest w grze. Nie ma innego kandydata polskiego. Działamy - powiedział wczoraj.

Decyzję o tym, kto będzie "Królem Europy" mają podjąć pod koniec tygodnia szefowie rządów i głowy państw członkowskich Unii. - Nie wyobrażam sobie, że Rada Europejska nie weźmie pod uwagę zdania polskiego rządu - powiedział wczoraj rzecznik rządu Rafał Bochenek (31 l.)

Po ogłoszeniu, że jest kandydatem rządu na miejsce Tuska Saryusz-Wolski został wyrzucony z PO. Wczoraj z kolei wylądował na dywaniku u szefa Europejskiej Partii Ludowej Josepha Daula (70 l.). Rozmowa trwała 45 minut. - Po 26 latach współpracy z EPL, wprowadziwszy swego czasu Platformę do tej rodziny politycznej, której członkiem, na pewno duchowym, pozostaję, złożyłem dzisiaj wizytę pożegnalną w kwaterze głównej, składając na ręce przewodniczącego Daula moją rezygnację wobec zaistniałej sytuacji - mówił Saryusz-Wolski po spotkaniu. Później nie chciał już więcej sprawy komentować.

Tymczasem sam Daul wypowiedział się znacznie ostrzej. Stwierdził, że Saryusz-Wolski został z partii wykluczony, stracił więc automatycznie stanowisko jej wiceprzewodniczącego. "Głęboko żałuję jego nielojalności i braku poszanowania jedności i wartości jego własnych partii, EPL i PO (.) Nasze stanowisko jest niezmienne. Donald Tusk ma nasze poparcie" - czytamy w jego oświadczeniu.

Zobacz: Chcą USUNĄĆ Korwin-Mikkego z europarlamentu! Petycję podpisały już tysiące osób!

Nasi Partnerzy polecają