Ale pieniądze i jednego, i drugiego pochodzą wprost od ludzi. Wykopał komuś rów - zarobił 1000 złotych. Wymyślił fajną zabawkę, sprzedał 400 tysiącom rodzin - i na każdej sztuce zarobił złotówkę. Nikt nie musiał płacić pierwszemu tysiąca złotych - ani on nie musiał u niego pracować. Nikt nie musiał kupować tej zabawki. Jeśli kupowali - to widocznie im się to opłacało. Garstka ludzi - w Królestwie Polskim pięciu ministrów i 300 urzędników - w USA 500 urzędników - pilnowała porządku w kraju. "Minister" to "sługa"! Nawet, jak były wybory - to oni nie głosowali. Głosowali - i ustalali im pensje - ci, co pracowali i ich zatrudniali. Zatrudniali zresztą policjantów i żołnierzy. I sądy karne. I to wszystko.
Dziś jest inaczej. Ogromna liczba ludzi żyje z posad państwowych, Co gorsze: głosują w wyborach - więc głosują na tych, co im podniosą pensje. I ulżą w pracy, zatrudniając im pomocników. Ogromna liczba żyje z jakichś zasiłków. I też głosują za tym, by zasiłków było jak najwięcej.
Więc ci, co pracują, płacą coraz wyż-sze podatki. Gospodarka kraju popada w zastój. Po co pracować - skoro można dostać zasiłek?
Co najważniejsze: ci ludzie nie żyją z pieniędzy, które wręczamy IM dobrowolnie. Nie - zdzierają z nas podatki pod przymusem - a potem dzielą łup między siebie. Są to, powiedzmy jasno: bandyci. Banda Janosika. Nad tym wszystkim czuwa spora grupa hersztów, którzy czerpią z tego naprawdę ogromne pieniądze. Pensje - oraz łapówki. Więc ONI dbają, by ten ustrój nie zmienił się na normalny - bo wtedy musieliby iść do uczciwej pracy.
A ONI nic konkretnego nie umieją!! Umieją tylko gadać: "Unia Europejska dba o przestrzeganie Praw Człowieka rozumianych zarówno w sensie redystrybutywnym, jak i substancjalnym". Co to znaczy? Nic. To jest bełkot. Ale jak mądrze brzmi! Więc ci, co tak mądrze mówią, domagają się coraz wyższych poborów. I bredzą jeszcze straszliwiej. Zrozumiale mówią jedno: "Głosujcie na nas, to będziemy wam dawać zasiłki. Wyciągniemy 300 miliardów od Unii - i wam damy!". W każdym kraju tak mówią. Nie mówią tylko, skąd wezmą te 300 miliardów...
Gdy w piątek ulicami Warszawy przetoczyła się największa w historii III RP manifestacja polityczna - przerazili się. Prawica dojdzie do władzy - i zniszczy IM to ciepłe gniazdko. Trzeba będzie iść do uczciwej roboty! Więc kazali telewizji mówić, że to nie 28 000 zdyscyplinowanych młodych prawicowców - lecz "garstka chuliganów". Ale kłamstwo ma krótkie nogi.
I istnieje Internet. I każdy może tam zobaczyć, jak naprawdę wyglądał Marsz Niepodległości.
Na razie podlegamy IM, tym podlecom. Ale za rok wywalczymy Niepodległość. I wolność.
I ONI pójdą do roboty - a ICH hersztowie: za kratki.