Cały alkohol został zakupiony do tego, by godnie reprezentować Izbę marszałka Karczewskiego i nie mamy wątpliwości, że takimi trunkami można zrobić wrażenie.
Serwowany był [alkohol – red.] podczas oficjalnych i uroczystych przyjęć, wydawanych przez marszałka i organy Senatu, a także z okazji wizyt delegacji krajowych i zagranicznych, noworocznego spotkania marszałka Senatu z korpusem dyplomatycznym akredytowanym w Polsce oraz podczas niektórych konferencji międzynarodowych
– tłumaczy nam senackie biuro prasowe. Najwięcej – bo aż 26 – zakupiono butelek szlachetnego francuskiego koniaku (butelka to koszt do 164 zł). Ziemniaczana wódka premium wybrana przez Senat, by reprezentować Izbę Zadumy, kosztowała zaś aż 108 zł, whisky do 165 zł, a elegancki austriacki likier czekoladowy 87 zł za pół litra! Najdroższa w zestawieniu butelka czerwonego, polskiego wina to koszt 77 zł.
Jak na tym tle wypada Sejm? Niestety, tego nie wiadomo – urzędnicy marszałka Marka Kuchcińskiego (64 l.) twierdzą bowiem, że nie prowadzą takich zestawień.