Hejt zalewa Internet. Szczególnie narażeni na niego są osoby publiczne: politycy, celberyci, dziennikarze. Nie ważne co zrobią, i tak mogą oberwać od anonimowych hejterów. I wcale nie chodzi o to, że nie można oceniać tego, co robią osoby publiczne, ale hejt nijak ma się do konstruktywnej krytyki, jest tylko wylewaniem nienawiści. W 2017 roku Internet nie był niestety wolny od hejtu. My zebraliśmy osoby, które były najbardziej hejtowane w zeszłym roku. Oto nasz ranking:
Miejsce 1. Jerzy Owsiak - twórca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest najbardziej hejtowany dwa razy w roku. Pierwszy na początku roku, czyli przed, w czasie i po finale WOŚP, a drugi w okresie wakcji w okolicach organizacji Przystanku Woodstock. Część osób zarzuca mu, że pomaga na pokaz, jest nieuczciwy, a do tego swoim Przystankiem demoralizuje młodzież. Co ciekawe, przeciwnicy i zwolennicy Owsiaka tak się nakręcają, że hejtują siebie nawzajem.
Miejsce 2. Ojciec Tadeusz Rydzyk - redemptorysta z Torunia ma wielką rzeszę zwolenników, ale chyba jeszcze większą przeciwników. Zdaniem wielu ojciec Rydzyk ma wpływ nie tylko na sprawy kościelne, ale przede wszystkim na politykę. Co raz pojawiają się kolejne doniesienia o jego "imperium" i majątku. Czasem ojciec dyrektor Radia Maryja nie wytrzymuje i reaguje. Tak jak wtedy, gdy w jednej z gazet pojawił się tekst dotyczący "biznesów" zakonnika: - Modlę się. Modlę się za czyniących to, proszę o przemianę ich sumień. Przecież oni też staną przed Panem Bogiem. Tak, siostry i bracia, staniemy wszyscy. I o modlitwę proszę też Was. Proszę o modlitwę za naszą Ojczyznę, za wszystkich Polaków. Kłamstwem, oszczerstwem, wzbudzaniem nienawiści buduje się przepaść pomiędzy ludźmi a Panem Bogiem.
Miejsce 3. Krystyna Pawłowicz - posłanka PiS jest jednym z polityków najbardziej atakowanych w Internecie. Niemal każda jej wypowiedź, czy wpis jest szeroko komentowany przez internautów, bardzo często w obraźliwy sposób. Posłanka Pawłowicz tak mówi o hejcie, którego doświadcza: - Jestem adresatem nienawiści za poglądy. Ludzie mówią, że ja "jadem pluję", zarzuca mi się różne rzeczy, które ludzie czerpią z mediów i nawet nie sprawdzają, czy to prawda. Rzucają się na mnie, widzę to przede wszystkim po Facebooku. Ale widzę w Sejmie, na ulicy ludzie mnie nieraz bardzo agresywnie zaczepiają. Nie trzeba o tym myśleć, jak się spotyka człowieka, który zaciska pięści i rzuca bluzg, to co ja mogę zrobić? Trzeba po prostu przejść i tyle. Trzeba to znosić. I zdradziła, jak radzi sobie z hejtem. Okazuje się, że pewnych wskazówek udzielił jej prezes PiS: - Prezes Kaczyński powiedział mi, gdy przeniosłam się z uczelni do Sejmu, że muszę zbudować szklaną ścianę wokół siebie i to do ciebie nie ma docierać. A każda reakcja zachęca tylko do dalszych ataków. Uczę się tego powoli, na początku to przeżywała, bo nie byłam do tego przyzwyczajona. Jednak nie zawsze udaje się zachować obojętność: - Czasem odpowiadam, jako prawnik, więc daję riposty barwne i dosadne, a oni się denerwują, bo nie mają argumentów, więc jest bluzg. Są dwie postawy: można siedzieć cicho i nic nie robić albo stawiać odbór. Poziom agresji jest coraz wyższy. O ile wcześniej kończyło się na chamskim zaczepianiu, tak teraz jest o krok od agresji fizycznej, hasła "Będziesz siedzieć, Będziesz wisieć", to teraz się zdarza.
Miejsce 4. Sisotry Godlewskie - chociaż "zadebiutowały w Internecie" dopiero pod koniec 2017 roku, to z miejsca stały się celem hejterów. Śpiewającym siostrom zarzucano nie tylko brak talentu wokalnego. Wytykano im, że sa zbyt sztuczne. One jednak nie przejmują się hejtami. Tak o tym mówiły: - Musimy czerpać siłę z tego całego wydarzenia. Nie możemy się teraz poddać po lawinie nienawiści. Musimy być silne, nasza siostrzana siła dodaje nam niezwykłej mocy. Wyciągamy wnioski i brniemy dalej, nie poddajemy się. Mamy w planach branżę muzyczną. Spotkało nas 99% hejtów, ale chcemy dać też przykład młodym osobom, żeby się nie poddawały.
Miejsce 5. Sławomir Jastrzębowski - redaktor naczelny "Super Express" jest bardzo znany w Internecie, a swoim słynnym już hasłem 'Ej, lewaczki..." niektórym podnosi ciśnienie. Dlatego też obrywa od internautów. Hejtu jednak się nie boi, zawsze odpowiada i poprowadzić internetową dyskusję z hejterami.
Miejsce 6. Karolina Korwin-Piotrowska - dziennikarka zajmuje się show-biznesem, a jej ostre opinie złoszczą niejednego celebrytę, bo Korwin-Piotrowska nikogo nie oszczędza. Ale sama też pada ofiarą hejterów. Wiele osób zarzuca jej, że nie ma racji w krytyce gwiazd. Niedawno głośno było o tym, jak na krytykę żony przez dziennikarkę zareagował Wojciech Szczęsny: - A ja się zastanawiam dlaczego na okładce nie ma Pani Piotrowskiej. Kompletna dyskryminacja ludzi z podwójnymi podbródkami. Jeśli tak bardzo Pani pragnie to chętnie diora podeśle. Rozmiar 52? - napisał pod jej adresem piłkarz.
Miejsce 7. Rafał Ziemkiewicz - publicysta słynie z ostrego języka i mocnych komentarzy. Wielu nieoszczędza, ale i sam staje się tarczą, w którą ostrza strzał posyłają hejterzy. Nie zwraca na to jednak większej uwagi. - Staram się nie odbierać hejtu, tzn. odnotowuję, że jest. Zawsze mówiłem, że hejt to też popularka. Oczywiście są chwile, kiedy człowiekowi zabraknie ostrożności i hejterom się uda coś chwycić. Parę razy miałem nauczkę, że trzeba słowa uważnie formułować, żeby nie dało się to wykręcić, czy wyciąć z kontekstu. Wiadomo, każdy się uczy - mówi dla Se.pl publicysta. I dodaje: - Jak ktoś pracuje jako kanalarz, to musi się liczyć, że pracuje w smrodzie. W wypadku mojego zawodu, czyli uczestnictwa w debacie publicznej, to też wiąże się to z takimi nieprzyjemnościami. Jak ktoś nie ma grubej skóry, to nie powinien zajmować się pisaniem komentarzy politycznych, to wiadomo, że zawsze się będzie atakowanym, zmieniają się tylko formy. Kiedyś nie było Internetu, więc chodziły plotki.
Zobacz: HEJT – co to jest hejt?