64-letni pułkownik dobiera się Kaczyńskiemu do skóry. Gigantyczna furia, koniec żartów

- Dzisiaj odrzucenie zła jest czymś niezwykle istotnym, bo to zło atakuje, atakuje nasz kraj, naszą ojczyznę, nasz naród, atakuje instytucję, która jest w centrum naszej tożsamości - atakuje Kościół, Kościół katolicki – grzmiał w Starachowicach Jarosław Kaczyński. Jego przemówienie obiło się szerokim echem w całej Polsce. Słowa wicepremiera nie ominęły też uszu pułkownika Adama Mazguły. Wojskowy w przeszłości był m.in. oficerem Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku i zastępcą dowódcy 22 Karpackiej Brygady Piechoty Górskiej Obrony Terytorialnej w Kłodzku, aktywnie wspierał także Komitet Obrony Demokracji. Nie ukrywa, że z Prawem i Sprawiedliwością i prezesem partii jest mu nie po drodze. Tak było i tym razem. - Zło to Kaczyński, bałaganiarz, flejtuch, bolszewicki wytwór cwaniaka, którego psychopatyczny charakter pozwala odwracać znaczenie pojęć, a umiłowanie kłamstwa pozwala mu żyć w alternatywnych świecie poszukiwania prawdy, „wyspy wolności”, gdzie „czarne jest białe” - skomentował ostro wystąpienie Kaczyńskiego płk Mazguła na swoim Facebooku. Oj, widać, że sprawa wzbudziła w nim wielkie emocje! - Mam dla wszystkich ważną wiadomość. Kaczyński to nie Polska, to nie naród, a tym bardziej nie Kościół katolicki. To zwykły cynik, za którym schowali się inni wielcy tego wschodniego świata. Jestem przekonany, że zdecydowanie normalniej wyglądałaby Polska bez PiS-lidera Kaczyńskiego i Kościół bez tego fałszywego proroka – skwitował dosadnie, widocznie rozwścieczony.

NIE PRZEGAP: Były mąż Kaczyńskiej mocno się wkurzył: "Po co pisać takie głupoty". Chodzi o grób jego teścia na Wawelu