Takiej krzepy 60-letniemu Marcinkiewiczowi może pozazdrościć niejeden młodzieniaszek. Były premier udał się dziś na basen. Do pływania nie wystarczyły mu jednak zwykłe kąpielówki. Jak profesjonalista, Kaz wybrał specjalny kostium z pianki. Takie wdzianko, przystosowane do triathlonu słono jednak kosztuje. Za kostium trzeba bowiem zapłacić niemal tysiąc złotych!
ZOBACZ TEŻ: „Interes życia” alimenciarza Marcinkiewicza. Nie zapłacił 100 tys. zł, stracił 3 mln
Być może to dzięki specjalnej piance Marcinkiewicz osiągnął zadowalający wynik. - Dziś raniutko sprawdzian 400 m w piankach. 7:15 min na 400 m to niezły czas bo tempo 1:49 min/100m. Tak jak chciałem zszedłem poniżej 2 min, ale jeszcze czeka mnie ciężka praca bo muszę osiągnąć tempo 1:45 min/100m by 2.000 m przepłynąć w 35 min – napisał na Instagramie.
A zaraz potem zwierzył się, dlaczego właściwie uwielbia pływanie. - Kraul eliminuje mi ból pleców i kręgosłupa, prostuje sylwetkę, poprawia muskulaturę, wytwarza endorfiny i redukuje niepotrzebny stres – twierdzi. Stresu akurat może w ostatnim czasie Kazimierzowi Marcinkiewiczowi nie brakuje, bowiem sprawa jego długów alimentacyjnych trafiła do prokuratury.
PRZECZYTAJ: Marcinkiewicz stanie przed prokuratorem za niepłacenie alimentów