Poznali się w 1968 roku. Zupełnie przypadkowo młody robotnik o imieniu Lech zaszedł do jednej z gdańskich kwiaciarni, ale nie żeby kupić bukiet róż dla jakiejś niewiasty, tylko rozmienić pieniądze na paczkę papierosów. Traf chciał, że obsługiwała go młodziutka i piękna dziewczyna w której 25-letni Wałęsa zakochał się do szaleństwa. Nieokrzesany młody Lech nazajutrz znów zawitał do kwiaciarni, aby podziękować 19-latce za pomoc. Zamiast kwiatów, czy pudełek czekoladek w podzięce wręczył jej ... balonową gumę do żucia. I tak zaczęła się ich wspólna droga, która 8 listopada 1969 roku zaprowadziła ich przed ołtarz! - Z tymi kwiatami to Lech zawsze miał problem. Pamiętam lata 80-te, jak Lech dostawał kwiaty i dawał je później Danucie, bo on sam z siebie nigdy kwiatów nie kupował. I o to miała Danusia pretensje do niego - mówi nam dziś Jerzy Borowczak (63 l.), przyjaciel Wałęsów. Sam Wałęsa tak nam opowiadał w zeszłym roku o 50. rocznicy swojego małżeństwa. - Żadnych życzeń żonie nie składałem. Nie było też kwiatów, żadnych prezentów, bo dlaczego to ja mam wręczać, a nie żona mnie?! I nie lubię rocznic, więc nie świętuję. Ale kocham żonę, a jakie mam wyjście?! - mówił nam były prezydent. - Cóż, są tyle lat ze sobą więc na pewno muszą się nawzajem znosić, ale też rozumieć. Pamiętam, że w przeszłości Lech bywał bardzo zazdrosny o Danusię. Dziś życzę im więcej zrozumienia! - kwituje Jerzy Borowczak.
Przyjaciel Wałęsów ujawnia ich WIELKĄ TAJEMNICĘ! Wielu nie zaśnie, inni będą w wielkim szoku!
2020-11-10
5:44
Aż trudno w to uwierzyć, że Danuta (71 l.) i Lech (77 l.) Wałęsowie przeżyli ze sobą już ponad pół wieku! Razem doczekali się aż ośmioro dzieci i wiele w życiu przeszli, choć tylko splot dziwnych okoliczności sprawił, że w ogóle się poznali a później w sobie zakochali! W rozmowie z nami przyjaciel Wałęsów, Jerzy Borowczak, zdradził nam pewną tajemnicę z ich życia!
Express Biedrzyckiej - Lech Wałęsa: Doprowadziłem nas do przystanku "wolność"