Zmiany w 500 plus w 2022 roku są całkiem możliwe. Świadczenie niebawem może stać się 700 plus. Jak podaje Gazeta Wyborcza za swoim informatorem w Prawie i Sprawiedliwości, sprawa 700 plus już została przesądzona. Zgodnie z jego słowami PiS ma w ramach przedwyborczej mobilizacji elektoratu ogłosić waloryzację sztandarowego programu socjalnego.
Zmiany w 500 plus. Program czeka waloryzacja? Joanna Scheuring-Wielgus ma obawy
O waloryzację programu zapytaliśmy polityków opozycyjnych klubów parlamentarnych. Jak się okazuje, wśród nich nie ma entuzjazmu w kwestii waloryzowania programu 500 plus. Niejeden głos wskazuje, że 700 plus to nie tylko zwiększanie kwoty w ramach tego programu, ale także wskaźnika inflacji.
Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy zwróciła uwagę, że faktycznie w 2016 roku, gdy Polacy po raz pierwszy składali wniosek 500 plus mogło pozwolić na większe zakupy dla dzieci. Dawno nie jest już równowarte 500 złotym z 2016 roku, gdy program ruszał wówczas w kwietniu. Podkreśliła jednak, że obawia się szczegółów ustawy, która miałaby waloryzować kwotę do 700 plus, bo PiS może w niej umieścić jakieś nadprogramowe zapisy.
- 500 plus już dawno zostało zjedzone przez inflację. Trzeba się zastanowić nad tym, co zrobić z tym programem. Ale diabeł zawsze tkwi w szczegółach. Znając PiS, w tej ustawie, o której przebąkują, że może się pojawić, tam może się znaleźć coś innego. Na przykład, że ktoś straci - komentuje Joanna Scheuring-Wielgus.
500 plus 2022 rok zmieni w 700 plus? Jacek Bury nie poprze modyfikacji
Jacek Bury, senator z Polski 2050, krytycznie wypowiada się o 500 plus. Wprost mówi, że to nie podwyżka 500 plus powinna mieć miejsce, a całkowita reforma tego programu. Jak podkreśla, należy pamiętać o tym, że 500 plus od kiedy obowiązuje, to program ten nie zrealizował swojego podstawowego celu, jakim było doprowadzenie do zwiększenia się wskaźnika dzietności w Polsce.
- Program 500 plus okazał się nieskuteczny, jako program pobudzający wzrost dzietności. Jestem za tym, by ten pomysł zreformować, a nie waloryzować. Jeśli w Sejmie pojawi się projekt waloryzacji kwoty z programu do 700 zł, nie będzie on miał mojego głosu - podkreślił senator Jacek Bury.
500 plus do likwidacji? Artur Dziambor nie pozostawia złudzeń!
Z kolei Artur Dziambor z Konfederacji wskazuje na całkowitą likwidację programu 500 plus. Konfederata w zamian za to wskazuje na szereg ulg podatkowych, jakie proponuje jego formacja. Podczas rozmowy dwukrotnie podkreślił, że Konfederacja nie poprze waloryzowania programu do poziomu 700 plus. Przyznał jednak, że o 500 plus wniosek jego rodzina złożyła i obecnie pociechy Artura Dziambora z programu korzystają.
- Na pewno nie będziemy tego popierali. Uważamy, że program 500 plus powinien zostać zmieniony w ulgi podatkowe i w tej formie, w której funkcjonuje, całkowicie zlikwidowany. Na pewno nie będziemy popierali takiej waloryzacji - zadeklarował Artur Dziambor.
Poniżej galeria, w której znajdziecie zdjęcia z dzieciństwa najsłynniejszych polityków
"O rewaloryzacji 500 plus należy rozmawiać" mówi Magdalena Sroka, ale dodaje "ale"
Magdalena Sroka z Porozumienia pozytywnie wypowiada się o programie 500 plus i podkreśla, że ten był potrzebny. Zaznacza, że rozmowa o tym, czy potrzebna jest podwyżka 500 plus powinna się odbyć, ale obecnie dolewanie pustego pieniądza do gospodarki w efekcie doprowadzi do jeszcze większej inflacji.
- W mojej ocenie dolewanie pustego pieniądza do gospodarki w sytuacji 14% inflacji przekładać się będzie na jej zwiększenie, a w efekcie na jeszcze większą drożyznę. O rewaloryzacji 500+ należy rozmawiać, ale dziś podniesienie kwoty do 700 zł przyniesie efekt odwrotny do zamierzonego - zwraca uwagę Magdalena Sroka.
Marcin Kierwiński krytykuje: Problemy nie znikną po dodaniu do 500 plus 200 zł
Poseł Koalicji Obywatelskiej, Marcin Kierwiński, punktuje władzę. Deputowany zauważa, że skala drożyzny, do jakiej doprowadziło Prawo i Sprawiedliwość, jest zbyt wielka, by waloryzacja 500 plus do postaci 700 plus cokolwiek rozwiązała. "Problemy nie znikną" wskazuje deputowany KO.
- Jestem przeciwnikiem tego, co stara się zrobić PiS. Takiego prostego powiedzenia „tutaj zwiększymy z 500 na 700 plus i problemy znikną”. Nie, nie znikną. PiS doprowadziło do skrajnej drożyzny, której nie da się powstrzymać waloryzacją jednego programu i musi za to wziąć odpowiedzialność - krytykuje Marcin Kierwiński.
Marek Sawicki z przekąsem o 500 plus: "Każdy pomysł na rozdawanie pieniędzy jest dobry"
Entuzjastycznie, ale jednocześnie z przymrużeniem oka o sprawie, jaką jest podwyżka 500 plus, wypowiada się natomiast Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego. "Kto bogatemu zabroni", ironizuje poseł ludowców w odpowiedzi na pytanie o 700 plus. Inflacji się nie boi, bo "mamy super prezesa NBP i janosika-premiera".
- Ja uważam, że każdy pomysł na rozdawanie pieniędzy jest dobry. Kto bogatemu zabroni. O inflację jestem spokojny, bo mamy super prezesa i Radę Polityki Pieniężnej. Mamy janosika, premiera Morawieckiego, który mówi „nie ma sprawy”. Jak bogaty ma, to bogaty rozdaje - puentuje Marek Sawicki.