Prezydent Andrzej Duda powiedział, że program 500+ "ma służyć i służy polskiej rodzinie". - Dla mnie najważniejsza jest polska rodzina jako fundament naszego społeczeństwa, jako najważniejsza społeczna komórka, jako najważniejsza wspólnota, jako to miejsce, gdzie wychowuje się dzieci, gdzie jest prawdziwa wolność, gdzie to rodzice mają decydować o wychowaniu dziecka. To właśnie w ręce rodziców zostało powierzone wsparcie państwa polskiego w wychowaniu dzieci w postaci programu 500+ - powiedział Duda.
Jak ocenił, "500+ to wolność". - Wolnością także było to, że powiedzieliśmy: nie, rodzice nie będą zmuszeni wysyłać dzieci od 6. roku życia do szkoły, jeżeli tego nie chcą. To jest ich decyzja. Jeżeli chcą - mogą wysłać, jeżeli nie chcą - niech dzieci normalnie chodzą od 7. roku życia. Niech to będzie wolność dla rodziców, ich prawo wyboru. I tak się stało. Rodzice mają prawo wyboru - stwierdził prezydent. Jak dodał "wolnością" jest także możliwość dobrowolnego przejścia na emeryturę. - Można przejść na emeryturę, ale nie jest to obowiązek, tylko prawo - powiedział prezydent.
Prezydent Andrzej Duda zapewnił, że chciałby "aby polskie państwo nadal wspierało rodzinę i pomagało rodzicom w wychowaniu dzieci, tak jak rodzice chcą, jak uważają to za słuszne". - Żeby polskie państwo nadal wspierało seniorów, tak jak to się dzieje przez program leków dla seniorów 75+, przez program 13. emerytury i mam nadzieję, że kolejnych świadczeń, które będą wprowadzane dla tych, którzy całe życie przepracowali i którym polskie państwo dzisiaj jest winne wsparcie - powiedział Duda.
Prezydent zaznaczył, że za niespełna trzy tygodnie podejmiemy bardzo poważną decyzję co do tego, "czy to, co w Polsce było do tej pory robione, ten kierunek, który został wytyczony i przyjęty w 2015 r., będzie mógł być w Polsce kontynuowany, czy nie". - O to właśnie są te wybory - dodał prezydent.
Jak zauważył podczas kampanii wyborczej w 2015 r. "ludzie protestowali przeciwko podwyższonemu wbrew ich żądaniom wiekowi emerytalnemu, wbrew zobowiązaniom wyborczym PO-PSL". - Przecież wtedy Donald Tusk w 2011 roku wprost w oko kamery mówił, że wiek emerytalny nie zostanie podwyższony, politycy PO to mówili. Kłamali. Kłamali wtedy, kłamią dzisiaj. Taka jest prawda - powiedział.
- Nie oszukujmy się. Jeżeli okaże się, że oni dojdą do władzy będą likwidowali świadczenia społeczne, które zostały w ciągu ostatnich lat ustanowione dlatego, że oni nigdy nie tolerowali i nie tolerują tego, by podział dóbr w społeczeństwie był sprawiedliwy; by nie można było Polski okradać z 50 mld wpływów z VAT tylko, aby te pieniądze szły do zwykłych ludzi, którzy te podatki płacili - powiedział Andrzej Duda.
Jak mówił, "oni mają pretensje, że wypłacane jest 500+, że wypłacane są inne świadczenia". - Najpierw mówili, że tego nie da się zrobić, że to jest nierealne, że to rozwali finanse publiczne. Jak się okazało, że nie rozwala, to mówią, że to bandytyzm, bo to okradanie ludzi, bo to są podatki, bo przecież nie wolno z ludzi zdzierać pieniędzy - dodał prezydent.