Stacja domniemuje, że zważywszy na fakt, że w nazwie nowej imprezy pojawił się podtytuł "konie arabskie ze stadnin państwowych", może to oznaczać, że swoich zwierząt nie będą mogli zgłaszać właściciele prywatnych stadnin. Za pośrednictwem strony internetowej organizatorzy zapraszają jednak do zgłaszania zwierząt do aukcji „Summer Arabian Horse Sale w Janowie Podlaskim”. To tam, a nie na głównej aukcji, mieliby prezentować swoje koniec prywatni hodowcy.
Nowe regulacje dotyczyć też mają widzów, którzy chcieliby odwiedzić imprezę. Od teraz w dwudniowym wydarzeniu brać udział będą mogli tylko goście VIP, którzy dostaną zaproszenie od organizatorów i osoby, które wpłaciły wadium, by wziąć udział w aukcji. Publiczność, która do tej pory mogła obserwować sprzedaż koni i podziwiać sławnych i bogatych gości z całego świata, w Janowie pojawi się tylko 12 sierpnia, podczas dnia otwartego.
Doniesienia RMF FM skomentował w rozmowie z portalem money.pl były prezes stadniny, Marek Trela. Rozgoryczony stwierdził on:
Chyba ktoś uznał, że to już nie jest Pride of Poland, czyli duma Polski. Naprawdę ręce opadają