"Od 36 lat, tego dnia - 19 października, zadaję sobie pytanie: jaką siłą oddziaływania dysponował ten skromny kapłan - Ks. Jerzy Popiełuszko, by bandycki aparat władzy, jaką była esbecja, musiał uciec się do zbrodni?" - napisał na Facebooku premier Morawiecki.
Podkreślił, że "ks. Jerzy Popiełuszko w latach walki z komuną był symbolem walki o wolność będącą podstawowym prawem człowieka".
Przypominając przesłanie ks. Popiełuszki "Zło dobrem zwyciężaj", zaczerpnięte z Listu św. Pawła, wskazał, że "jest dla nas drogą, o której Zbigniew Herbert pisał: idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach, wśród odwróconych plecami i obalonych w proch, ocalałeś nie po to, aby żyć (...)Bądź wierny. Idź".
"Miałem zaszczyt poznać Matkę ks. Jerzego - Panią Mariannę, która była uosobieniem wielkiej skromności i dumy. Stanowiła opokę rodziny, ks. Jerzy bardzo Ją kochał. W ciężkiej pracy na roli, znajdowała czas na prowadzenie domu, wychowanie dzieci w miłości do Polski i wiary. Szanowała każdego człowieka i tę wartość przekazała ks. Jerzemu" - zaznaczył szef polskiego rządu.
Dodał, że "dzisiaj szczególnie modli się o szybką kanonizację ks. Jerzego".
19 października 1984 r. w pobliżu wioski Górsk koło Torunia funkcjonariusze IV Departamentu MSW, zajmującego się zwalczaniem Kościoła katolickiego, uprowadzili, a następnie zamordowali księdza Jerzego Popiełuszkę, duszpasterza ludzi pracy, kapelana Solidarności, organizatora Mszy św. za Ojczyznę odprawianych w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu w Warszawie.