Łukasz Garczewski kandydatem na prezydenta Poznania. Startuje z KWW Społeczny Poznań

i

Autor: PAP/Jakub Kaczmarczyk Łukasz Garczewski kandydatem na prezydenta Poznania. Startuje z KWW Społeczny Poznań

Wybory Samorządowe 2024

Nie chcą go zapraszać na debaty? Kandydat o swoim starcie i niepełnosprawności. Ustąpił mu prezydent!

2024-03-12 12:01

We wtorek, 12 marca w jednej z rozgłośni radiowych odbędzie się debata przedwyborcza z kandydatami na urząd prezydenta Poznania. Jak się okazało - nie ze wszystkimi. Takiego zaproszenia nie otrzymał ostatni zarejestrowany kandydat - Łukasz Garczewski, reprezentujący Społeczny Poznań. Jest osobą z niepełnosprawnością. Oburzony tą informacją prezydent Jaśkowiak ustąpił mu swojego miejsca w debacie.

Jeden z kandydatów nie został zaproszony na debatę

Radio TOK FM organizuje we wtorek, 12 marca debatę kandydatów na prezydenta Poznania. Zostali zaproszeni do niej: Jacek Jaśkowiak, Zbigniew Czerwiński, Beata Urbańska i Przemysław Plewiński. Problem w tym, że w Poznaniu startuje pięcioro kandydatów. Tym piątym jest Łukasz Garczewski. Nie został on uwzględniony na liście gości debatujących w tej debacie.

Garczewski nie kryje oburzenia

Kandydat Społecznego Poznania był zaskoczony brakiem zaproszenia na debatę, nawet biorąc pod uwagę, że był ostatnim zarejestrowanym na liście. - Tej, a wiecie, że decyzje o tym kogo nie zaprosić na debatę prezydencką o Poznaniu Radio TOK FM podejmuje w Warszawie? I tak jakoś wyszło, że akurat tylko dla mnie nie ma miejsca w studio. Czy jestem zdziwiony? Nie specjalnie - skomentował Garczewski całą sytuację.

Prezydent Jaśkowiak ustępuje miejsca. Garczewski nie przyjmuje

Do całej sprawy we wtorkowy poranek odniósł się urzędujący prezydent Poznania. - Jest dla mnie niedopuszczalne, by w debatach przedwyborczych jeden z kandydatów był pomijany. Dlatego zamierzam odstąpić panu Łukaszowi Garczewskiemu swoje miejsce w dzisiejszej debacie Tok FM, do której jako jedyny nie został zaproszony. Zakładam, że to nie jest zła wola organizatorów, a kwestia późniejszej rejestracji pana Łukasza Garczewskiego - napisał na Facebooku Jacek Jaśkowiak. - Czy to dobry pomysł? Nie! Fatalny. Demokracja to spór, w którym trzeba znaleźć konsensus. Jak możemy to zrobić, gdy nie będzie wszystkich stron sporu przy stole? Dziękuję Jackowi Jaśkowiakowi za propozycję, ale uważam, że zarówno zdanie odchodzącego prezydenta, jak i wszystkich innych kandydatów powinno znaleźć się na debacie. Apeluję o solidarność kandydatów Trzeciej Drogi, Prawa i Sprawiedliwości oraz Nowej Lewicy – wszyscy albo nikt - odniósł się Garczewski do propozycji Jaśkowiaka. Dodał, że kontrkandydaci urzędującego prezydenta startują z powodu niezadowolenia jego rządami, więc wypadałoby, żeby także odniósł się do zdania innych.

Debata "Wybory samorządowe. Walka o Kraków". Mocna wymiana zdań i cięte riposty