Prowadzący program "Onet opinie" Andrzej Gajcy prosił Zybertowicza o wyjaśnienie, jak to jest, że dzieci w Polsce nie pojechały w tym roku na ferie, a prezydent Andrzej Duda jak tylko rząd otworzył stoki narciarskie "chwycił narty pod pachy", wsiadł do rządowej limuzyny i przez cały weekend szusował na stoku, a wracając z nart na sygnale korzystał z tzw. korytarza życia do czego - jak podkreślił - miał według przepisów prawo. - Pan nie szanuje swojej wydawczyni pani Karoliny Opolskiej. Z nią wczoraj rozmawiałem o tym, co ma być przedmiotem naszej rozmowy. Mówiłem, że nie piszę się na komentowanie bieżączki politycznej - powiedział Zybertowicz, dodając, że oczekiwał rozmowy dwóch analityków. – A teraz odpowiem na pytanie i podziękuję za dalszą rozmowę – zapowiedział doradca prezydenta Dudy, po czym rozpoczął wyjaśnienia.
– Prezydent pojechał na narty w innej fazie pandemii, wtedy, gdy obostrzenia były zmniejszone, a dzieci nie mogły pojechać na ferie, ponieważ ferie przypadały w tym okresie, kiedy był wysoki poziom obostrzeń. A wracając z nart prezydent przemieszczał się zgodnie z procedurami przemieszczania się kierownictwa państwa przez kraj – wytłumaczył prof. Zybertowicz.
Po tych słowach oznajmił, że zamyka rozmowę, po czym zniknął z ekranu.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Dramatyczne doniesienia o ostatnich chwilach życia Jana Lityńskiego [NOWE FAKTY]
- Dożyliśmy czasów, kiedy to politycy i doradcy najważniejszych osób w państwie chcą dziennikarzom dyktować i wskazywać pytania możemy im zadawać, a jakich nie – stwierdził prowadzący program.
Sprawę komentuje wydawczyni „Onet Opinie” Karolina Opolska, którą wymienił prof. Zybertowicz: - Nie zgadzam się na sytuację, w której to gość programu, urzędnik państwowy, wybiera pytania, na które chce odpowiadać, a gdy te przestają mu pasować, przerywa rozmowę - tłumaczy Opolska.
Przypomnijmy, że prezydent Andrzej Duda udał się na kilkudniowy urlop do zimowej rezydencji prezydenckiej w Wiśle. W miejscu pobytu zjeżdżał na nartach na stoku Cieńków. W niedzielne popołudnie wracał do Warszawy. Na nagraniach opublikowanych w mediach społecznościowych widać kolumnę samochodów SOP, która na sygnale omija korki.