Hołownia ma kobiecy atom

i

Autor: Paweł Jaskółka/Super Express

Wybory 2023

Zwolnienia w TVP i Polskim Radiu? Oto, co czeka media publiczne. Opozycja chce radykalnych działań

2023-10-17 9:22

Wszystko wskazuje na to, że wybory 2023 kończą się zwycięstwem opozycji, która wchodząc w koalicję zdobędzie większość w Sejmie i tym samym odsunie PiS od władzy. Zmiana rządów oznacza między innymi przetasowania w mediach publicznych, o czym wielokrotnie mówiono w trakcie kampanii wyborczej. Szykują się zwolnienia w TVP i Polskim Radiu? Opozycja chce radykalnych działań w tym temacie.

Telewizja Polska i Polskie Radio w czasie rządów PiS zmieniły się, zdaniem opozycji, w media propagandowe. Zresztą lista mediów przekształconych na usłużne władzy jest według polityków dłuższa. Wymienia się między innymi również Polska Press przejęte przez Orlen. Chcąc przywrócić tym mediom funkcję publiczną, partie zapowiadają głębokie zmiany. Co czeka media publiczne po wyborach 2023? Opozycja, która po wejściu w koalicję przejmie władzę i najprawdopodobniej odsunie od niej PiS, chce radykalnych działań, o czym mówiono jeszcze podczas kampanii wyborczej. Szymon Hołownia, jeden z liderów koalicji Trzecia Droga, mówił tak: "Po tym, co PiS zrobił z TVP, zmiany muszą być głębokie. Cała machina propagandowa w TVP musi zostać zaorana, a następnie w to miejsce powstaną nowe, prawdziwe media publiczne. Już nigdy więcej telewizja publiczna nie będzie służyć jednej partii". Podał nawet konkretne plany na to, jak jego zdaniem powinny wyglądać media publiczne.

Zwolnienia w TVP i Polskim Radiu? Oto, co czeka media publiczne. Opozycja chce radykalnych działań

Szymon Hołownia wyliczał, że zmiany muszą oznaczać koniec z 3 miliardami rocznie z pieniędzy podatników na TVP, koniec z abonamentem, koniec z Radą Mediów Narodowych i koniec z "propagandą przypominającą czasy komuny".

- Oczyścimy TVP z wpływów polityków. Sprawimy, że szefowie mediów publicznych będą powoływani w jawnych konkursach. Sfinansujemy te media z funduszu odpisów podatkowych pobieranych od gigantów cyfrowych działających w Polsce. Wzmocnimy publiczne media lokalne, niezależne od centrali w Warszawie. Media publiczne będą służyć wszystkim Polakom, a nie tylko rządzącej partii. A wszyscy funkcjonariusze PiS-u, którzy zrobili z TVP tubę propagandową władzy, będą rozliczeni - zapowiedział Szymon Hołownia.

Co ciekawe, również Konfederacja uważa, że zmiany w mediach publicznych są potrzebne. - Jeżeli projekt ustawy zmieniającej media publiczne będzie gwarantował pluralizm, to go poprzemy - powiedział Krzysztof Bosak w "Rozmowie RMF" we wtorek, 17 października. Wcześniej najbardziej radykalne głosy, w tym partia Donalda Tuska, tj. Platforma Obywatelska, czy ogólniej Koalicja Obywatelska, mówiły nawet o likwidacji TVP. Ten scenariusz jednak nie jest raczej realistyczny. Bardziej realna wydaje się faktyczna zmiana.

Spółki medialne postawione w stan likwidacji? Wirtualne Media: Na fotel szefa TVP może wrócić Janusz Daszczyński

Z nieoficjalnych ustaleń portalu Wirtualne Media wynika, że spółki medialne mogłyby zostać postawione w stan likwidacji. -  Wtedy powołane zostałyby zarządy komisaryczne, których RMN nie mogłaby odwołać. Stan likwidacji zostałby odwołany dopiero po ustawowych reformach rynku medialnego. Odbierałyby one Radzie Mediów Narodowych prawo do powoływania zarządów mediów publicznych. Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, uprawnienia te mogłyby wrócić do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, której skład przy okazji zostałby wymieniony. Kadencje KRRiT i RMN wygasają w 2028 roku - czytamy. Na fotel szefa TVP może natomiast wrócić Janusz Daszczyński. "Dominuje przekonanie, że zmiany obejmą przede wszystkim menadżerów i dziennikarzy zajmujących się newsami i publicystyką", podają WM.

Niewykluczone, że do zmian dojdzie już na przełomie roku 2023 - 2024. Będziemy tę sprawę monitorować.

Sonda
Wybory 2023. Jakie zmiany powinny czekać media publiczne?