Jaki i Kowalski na wojennej ścieżce
Od kilku miesięcy Zbigniewa Ziobrę w partyjnych obowiązkach zastępuje Patryk Jaki (39 l.). Politycy od lat nie przepadają za swoim towarzystwem. Jak usłyszeliśmy w Suwerennej Polsce, doszło do tego, że Kowalski zablokował w telefonie numer Jakiego, sprawiając że eurodeputowany nawet nie mógł się z nim skontaktować. Teraz w Polsat News mówił o kryzysie przywództwa w partii i wskazał Patrycje Kotecką jako osobę, która mogłaby zaradzić temu problemowi. Dodał, że już teraz jest faktycznym liderem tego środowiska. Skontaktowaliśmy się z byłym wiceministrem rolnictwa, żeby poznać szczegóły jego zaskakującej koncepcji. - Jestem wielkim zwolennikiem obecności kobiet w polityce. Jestem też pod wielkim wrażeniem jak Patrycja Kotecka wspiera swojego męża. Idealnie nadawałaby się na aktywnego polityka z zasadami – mówi Kowalski.
To drwina z kolegów
Od osoby blisko związanej z rodziną Ziobrów słyszymy jednak, że to scenariusz, który nie jest brany pod uwagę. - W związku z chorobą rodziców i męża Patrycja nie wejdzie do polityki. Poza tym ma dwójkę małych dzieci – słyszymy. Tę wypowiedź uzupełniają niejako słowa Bartłomieja Biskupa (48 l.). - Patrycja Kotecka może i nosi buławę w tornistrze, ale do tej pory nie była z tego znana, nie była czynnym politykiem. – uważa politolog.