Magdalena Adamowicz apeluje za pośrednictwem mediów społecznościowych o zachowanie ostrożności wobec naciągaczy, którzy powołując się na imię zamordowanego Pawła Adamowicza chcą zebrać 10 milionów złotych na stadninę koni. - Ani ta fundacja, ani stadnina nie jest i nie była inicjatywą moją ani mojego śp. męża. Udostępniajcie proszę dalej i nie dajcie się oszukać! Sprawa zostanie zgłoszona do odpowiednich organów – pisze na swoim profilu na Facebooku Magdalena Adamowicz.
Zbierający pieniądze na tak zwany „Projekt Stadniny Adamowicza” przekonują, że chodzi o obiekt, na terenie którego ma powstać ośrodek terapeutyczny przeznaczony dla chorych dzieci wymagających specjalistycznej opieki. Pieniądze miałyby być wydane także na zakup sprzętu rehabilitacyjnego. Magdalena Adamowicz jednoznacznie jednak odcina się od tej inicjatywy.
13 stycznia podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem i następnego dnia zmarł w szpitalu. Miał 53 lata.