Rzeczniczka prokuratury krajowej Ewa Bialik przyznała: - Prokuratura Krajowa zna okoliczności zatrzymania żony sędziego Roberta W. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu. Ewa W. została wytypowana przez policję jako rzekomy złodziej – po analizie zapisu monitoringu. Jest podejrzana o kradzież, która miała być dokonana 4 lutego w sklepie z elektroniką w Wałbrzychu.
Skradziono dwa głośniki JBL, dwa nośniki pamięci i kabel. Podczas przeszukania w domu Ewy W. znaleziono dwa skradzione głośniki.
Według ustaleń gazety, Ewie W. postawiono zarzuty, że wspólnie i w porozumieniu z inną, ustaloną osobą, dokonała kradzieży sprzętu wartego prawie 1800 zł. Co to za „inna osoba”? Według uzyskanych informacji chodzi o sędziego Roberta W.
Internauta zadał mądre pytanie, może ktoś zna odpowiedź:
Twitter pełen jest mądrych ludzi. Czemu sędzia Sądu Apelacyjnego, którego żona 2 dni wcześniej wpadła na kradzieży w MM, kradnie w innym MM?
— John Bingham (@johnbinghamjr) 10 lutego 2017
Zobacz także: Uznany sędzia podejrzany o KRADZIEŻ w sklepie z elektroniką- jest komentarz Ziobry