Żona Piotr Kraśki jest wielką miłośniczką koni i jazdy konnej. Swoją pasję realizuje nie tylko w pracy na stadninie, ale też zaraża nią swoje dzieci. Jej syn także kocha jazdę konną, ma także swojego ukochanego konia - Osi. Właśnie tego dotyczy cud, o którym pisze Karolina Ferenstein-Kraśko. - Zdarzył się noworoczny cud, mój syn dał mi na niej poskakać. Na co dzień tworzą zgrany duet podczas zawodów. Ze wszystkich koni urodzonych w Gałkowie to właśnie Osi jest moją ulubienicą. Pamiętam niemal każdy dzień z jej życia, od źrebaczka do wspaniałego sportowca – napisała na Instagramie. Do tego dołączyła filmik, na którym można podziwiać jej jeździeckie zdolności, gdy przeskakuje nad przeszkodami. Trzeba przyznać, że ma niesamowite umiejętności!
Sprawdź: Wiemy, ile miesięcznie zarabia Piotr Kraśko. Niektórzy nie mają tyle w rok
W naszej galerii zobaczysz, co żona Piotra Kraśko mówiła o swoim małżeństwie: "Tragedia, płacz non stop" - kliknij w zdjęcie poniżej.
Przy okazji żona Piotra Kraśki wyliczyła zalety treningów z koniem na hali. - Skoki gimnastyczne u koni rozwijają zwinność, poprawiają technikę skoku, budują siłę i wytrzymałość. Praca w hali zimą to idealny czas na tego typu ćwiczenia. U jeźdźców poprawiają równowagę, uczą skakać w linii prostej, budują pewność siebie przy wprowadzaniu wyższych skoków. Szeregi towarzyszą zarówno koniom, jak i jeźdźcom przez cały czas ich kariery – stwierdziła w poście.