Zofia Bartoszewska: Wciąż czuję Jego obecność i kocham go

2015-10-31 3:00

Bardzo mi Władka brakuje. Stale o nim myślę - powiedziała nam w przeddzień Święta Zmarłych Zofia Bartoszewska (88 l.), wdowa po Władysławie Bartoszewskim (+93 l.).

Profesor odszedł tej wiosny, 24 kwietnia. - Wciąż czuję jego obecność i wciąż go bardzo kocham. Nie ma dnia, żebym o nim nie myślała. Przeżyliśmy ze sobą kilkadziesiąt lat, więc trudno, abym nie rozmyślała o naszym życiu. Było ono bardzo piękne i za to Władkowi dziękuję - przyznaje pani Bartoszewska. Rozmawialiśmy z nią w piątek telefonicznie. Nie była to długa rozmowa. Pani Zofia mówiła ledwo słyszalnym szeptem. - Przepraszam, ale jestem bardzo chora - próbowała się tłumaczyć.

Psycholodzy uważają, że pół roku to zbyt krótko, żeby wypłakać ból po zmarłym bliskim i pożegnać wszystkie smutki po pogrzebie. W polskiej tradycji jest reguła, by żałoba po kimś bliskim trwała około roku. A jeśli ktoś przeżył z drugą osobą ponad pół wieku? Był dla drugiej osoby przyjacielem, najbliższym współpracownikiem? Tak jak Zofia i Władysław Bartoszewscy. Bywa, że i rok to jest mało na żałobę. Dużo zdrowia życzymy, Pani Zofio.

Zobacz także: Oni odeszli w 2015 roku