Wpis na Twitterze pojawił się 23 sierpnia br., gdy zaostrzał się kryzys na granicy polsko-białoruskiej. - "Nie potrafię tego nazwać inaczej, strażnicy graniczni, którzy zabraniają dostarczyć wody i dopuścić lekarzy do uchodźców, mogą sobie przyczepić naszywki SS. Tamci też wykonywali rozkazy. A jak Wam każą strzelać do uchodźców, też wykonacie rozkaz?" - napisał wówczas dziennikarz TOK FM Piotr Maślak. W odpowiedzi minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, poinformował, że zawiadomi organy ścigania. - Nigdy nie będzie mojej zgody na szarganie dobrego imienia Straży Granicznej. Porównywanie formacji chroniącej granice Polski do zbrodniczej SS to podłość. Złożę zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Zapewniam Funkcjonariuszy SG, macie moje pełne wsparcie! – napisał minister.
W związku z wpisami w prokuraturze Piotr Maślak usłyszał zarzuty z art. 212 Kodeksu Karnego, czyli zniesławienia. – "Mam głębokie przekonanie, że to jest próba zniechęcenia mnie, jako dziennikarza, do krytykowania obozu rządzącego. Nie jestem pierwszym i podejrzewam, że nie ostatnim dziennikarzem, którego to spotyka" – powiedział w rozmowie z Onetem dziennikarz TOK FM Piotr Maślak. Za wpis w mediach społecznościowych grozi mu grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do roku.