Dziennikarka kilka tygodni temu trafiła do szpitala po urazie więzadła. Badania wykazały jednak, że Magdalena Wolińska-Riedi ma o wiele poważniejszy kłopot - z sercem. - Wydawało się, że uszkodzenie barku jest nawiększym problemem. Okazało się jednak, że zawiodło serce. Zostałam poddana zabiegowi kardiologicznemu: kardioneuroablacji. Cierpiałam na bradykardię, serce zwalniało, puls spadało do 40 wydarzń na minutę. Trzeba było więc unieszkodliwić nerw, który za to odpowiadał. Nawet nie wiedziałem, że coś złego dzieje się z moim sercem - opisała na łamach tygodnika "Sieci" Magdalena Wolińska-Riedi.
Dziennikarka otrzymała mnóstwo życzeń oraz pozdrowień, po tym, gdy umieściła na Twitterze swoje zdjęcie ze szpitala.
- Z całego serca życzę szybkiej rekonwalescencji i rychłego powrotu do zdrowia. Tęsknimy za Pani relacjami z pięknej Italii i wspieramy mocno w modlitwie
- Ja czekam z utęsknieniem na świetne i profesjonalne relacje. Przyjemnie jest słuchać miłego głosu najlepszej korespondentki ale poczekam tyle ile będzie trzeba
- Szybkiego powrotu do zdrowia i do nas Pani życzę - czytamy w komentarzach.
- W tym trudnym dla mnie czasie bardzo zbudował mnie potężny odzew ludzi. Setki życzeń, wyrazów solidarności, dużo pozytywnej energii - podkreśliła korespondentka TVP.