„Decyzja o przyjęciu rozporządzenia w pakiecie budżetowym bez prawnie wiążących zabezpieczeń jest błędem” - napisał Zbigniew Ziobro na Twitterze. Ostro skarcił premiera, czyli swojego bezpośredniego przełożonego, ale nie można się dziwić tak ostrej reakcji. Jeżeli rząd nie będzie przestrzegał zasad praworządności, nad Polską zawiśnie groźba kar finansowych, ale przecież nie tylko. Dotąd z wypowiedzi ministra sprawiedliwości i jego współpracowników wynikało, że jeżeli premier Morawiecki wróci z Brukseli bez weta, to Niemcy skolonizują Polskę, a niemieccy geje będą przyjeżdżali do Polski, kupować dzieci na targach. Czy Zbigniew Ziobro pozwoli więc narażać Polskę na tak straszne „niebezpieczeństwa”? Czy odnajdzie się w roli miękiszona, czy jednak pokaże, kto jest prawdziwym tygrysem, a kto jedynie futrzanym dywanikiem pod stopami Angeli Merkel?
Więcej o dywanikach, które zostały z tygrysów, o wytwornym szachiście Kaczyńskim oraz „narwańcach”, którzy krzyczeli „weto albo śmierć”, w felietonie wideo „Będzie dobrze” Adama Federa.