Tomasz Zimoch w wywiadzie dla gazety, który można przeczytać też na dziennik.pl, ostro ocenił rządy PiS. Zdaniem Zimocha to, co teraz mamy w polskiej polityce, to nic innego jak stan wojenny, tak jak mówił niedawno Frasyniuk: - Frasyniuk ma racje, to jest stan wojny. (...) Oczywiście jestem dziennikarzem sportowym, kocham sport, ale nie mogę siedzieć cicho, kiedy ludzie zajmujący się prawem są opluwani ocenił. Chodziło mu o wypowiedź rzeczniczki PiS, która oceniła sędziów Sądu Najwyższego mianem "kolesi". - Jeśli chcemy budować szacunek dla państwa, dla prawa, to musimy piętnować wypowiedzi, że sędziowie SN to zespół kolesi. Żaden polityk nie ma prawa tak mówić. Bo takie wypowiedzi to coś niebezpiecznego - wyjaśnił dziennikarz.
Tomasz Zimoch pozytywnie wypowiedział się zaś o prezesie Trybunału Konstytucyjnego: - Za kilkanaście lat Andrzej Rzepliński będzie bohaterem narodowym. On udowodnił, że jest mądrym człowiekiem, znakomitym prawnikiem i prezesem TK, obrońcą prawników i sędziów przed politykami - powiedział Tomasz Zimoch. Na koniec zaś wyraził nadzieję na to, że gdy rozpocznie się Euro, politycy, dziennikarze i wszyscy inni skończą ze sobą wojować: - Wszystkich proszę o zawieszenie broni - podsumował.