Rafał Ziemkiewicz, publicysta konserwatywnego tygodnika "Do Rzeczy" i komentator Telewizji Republika, znany jest z bardzo ciętego języka i dosadnych komentarzy. Tak było między innymi przy okazji strzelaniny w Monachium, gdzie jeden z napastników zabił kilkanaście osób. - Dla Niemców szok. Zawsze to oni mordowali innych, odwrotnej sytuacji nie mają przećwiczonej - skomentował wówczas publicysta na Twitterze. Tym razem Rafał Ziemkiewicz zaapelował na swoim Facebooku o zdelegalizowanie Partii Razem. - Myślę też, że 17 września to właściwa data aby wystąpić ze społeczną inicjatywą zdelegalizowania postbolszewickiej, organizacji, której istnienie w Polsce, tak doświadczonej przez czerwony terror, narusza konstytucję i przede wszystkim poczucie elementarnej przyzwoitości. Jeśli ktoś zechce ubrać ten apel w stosowną formułę prawną i wszcząć odpowiednie kroki - może być pewien mojego poparcia - napisał publicysta na Facebooku. Skąd tak radykalny pomysł? Rafałowi Ziemkiewiczowi nie spodobała się działalność lewicowych działaczy względem narodowców.
- W odpowiedzi na wyjątkowo bezczelny apel skrajnie lewicowej partii "Razem" (która, wobec konstytucyjnego zakazu propagowania w RP totalitarnej ideologii komunistycznej powinna być w ogóle zdelegalizowana) o sekowanie i otaczanie ostracyzmem organizacji odwołujących się do polskiej tradycji narodowej, apeluję do wszystkich instytucji państwowych i samorządowych, mediów i wszystkich ludzi przyzwoitych o bojkotowanie tej odrażającej formacji - czytamy we wpisie.
Co na to zwolennicy Partii Razem?