Robert Makłowicz najpierw wykorzystanie wypowiedzi w spocie skomentował na Facebooku. Udzielił też wywiadu "Gazecie Wyborczej", w którym wyżalił się na obecną sytuację w Telewizji Polskiej, która jego zdaniem jest najgorsza od lat. Makłowicz ostro ocenił TVP. Jego zdaniem TVP to siedlisko propagandy: - Pyta mnie pani, co myślę o "Wiadomościach" i propagandzie partyjnej w TVP? Telewizja oczywiście miała różne momenty, ale obecnie poziom nachalnej propagandy jest największy, jaki można zaobserwować po 89. roku w wolnym kraju. Dotychczas były różne tony, rejestry, barwy czy niedomówienia, w zależności od władzy. Teraz to jest po prostu "Miś". To niewiarygodne - stwierdził.
Makłowicz przyznał też, że gdyby wcześniej wiedział, iż w spocie promującym stację wystąpi Krzysztof Ziemiec i Danuta Holecka, czyli prezenterzy "Wiadomości", to wcale by nie brał udziału w nagraniu. - Przede wszystkim nie miałem pojęcia, że w spocie występuje pani Danuta Holecka czy pan Krzysztof Ziemiec. Wiedziałem tylko, że będzie pani Marcelina Zawadzka z programu "Bake off". (...) Gdybym został poinformowany, że mam wystąpić w czymś wspólnie z prowadzącymi "Wiadomości", to w ogóle bym się nie zgodził tam pojawić. A tak przyjechałem na plan programu i dopiero tam się okazało, że będzie kręcony spot o TVP.
Gorzkie wypowiedzi Makłowicza pod adresem prezenterów "Wiadomości" na Twitterze skomentował Krzysztof Ziemiec. Dziennikarz poczuł się wywołany do odpowiedzi: - Czy to nie próba segregacji? Co zrobić by przywrócić Panu Robertowi poczucie higieny osobistej....- napisał poruszony słowami Makłowicza.
Zobacz: Makłowicz oskarżył TVP o manipulację. Jest odpowiedź