Ziobro jest w lepszej formie, ale nie chce zeznawać
Polityk, który w ostatnim roku zmagał się z rakiem przełyku przedstawiał zwolnienia lekarskie w odpowiedzi na kolejne wezwania przed oblicze sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa. Teraz Zbigniew Ziobro szczęśliwie odzyskuje dawną formę, ale ciągle nie chce odpowiadać na pytania śledczych posłów. Utrzymuje, że komisja ds. Pegasusa nie istnieje i powołuje się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie. W tej sytuacji rządząca koalicja spróbuje siłą doprowadzić byłego ministra sprawiedliwości na posiedzenie komisji. Wkrótce Sejm zdecyduje czy uchylić Ziobrze immunitet. Zdaniem Witolda Zembaczyńskiego to dopiero początek działań wobec jednego z najpopularniejszych polityków prawicy. - Spodziewam się, że będzie miał postawione zarzuty, a ostatecznie sąd zdecyduje, czy będzie siedział. Powinien siedzieć bo wielokrotnie łamał prawo - mówi nam poseł KO.
Zapłacą za łamanie prawa
Zembaczyńskiemu ostro odpowiada jednak Mariusz Gosek (42 l.) z Prawa i Sprawiedliwości. - Przecież Trybunał Konstytucyjny uznał, że ta komisja śledcza działa bezprawnie, a jeżeli tak, to bezprawne było zatrzymanie zarówno byłego szefa ABW jak i bezprawne będzie zatrzymanie Zbigniewa Ziobry i jego doprowadzenie do Sejmu. Przyjdzie czas, że to my rozliczymy ekipę Tuska i Bodnara za łamanie prawa. Zapłacą za to – zapowiada Mariusz Gosek.