- Ziobro: Tusk i Żurek mogą trafić do więzienia za łamanie ustaw
- Były minister: Adam Bodnar dopuścił się przestępstw i odpowie karnie
- Ostrzeżenie dla rządzących: „Pycha kroczy przed upadkiem”
- Ziobro: Nasze działania zawsze były zgodne z prawem, ich nie są
Bodnar i Żurek łamią prawo? Ziobro o działaniach obecnego rządu
Radio Plus: – Waldemar Żurek jest skuteczniejszy od Adama Bodnara?
Zbigniew Ziobro: – Jeśli odwołamy się do kryteriów Donalda Tuska, który mówi, że celem jego rządów jest wprowadzenie zmian metodami, które nie są cywilizowane, to w tym sensie pan Żurek nadaje się bardziej niż pan Bodnar. Nie zmienia to jednak faktu, że pan Adam Bodnar wielokrotnie łamał prawo i dopuszczał się zachowań, które, moim zdaniem, są przestępstwem. Jestem przekonany, że w przyszłości poniesie odpowiedzialność karną, a nie tylko konstytucyjną.
– W jaki sposób miał, pana zdaniem, łamać prawo?
– Przykładem jest choćby uniemożliwienie wykonywania obowiązków Prokuratorowi Krajowemu Dariuszowi Barskiemu i powołanie na jego miejsce osoby, która nie ma tytułu, aby te zadania wykonywać. Potem były nielegalne odwoływanie prezesów sądów przez ministra Bodnara. Można powiedzieć, że pan minister Bodnar robił to samo co Żurek, tylko na mniejszą skalę.
– Stawia pan znak równości między ich działaniami?
– Pan Bodnar krygował się, starał się wytworzyć jakieś zupełnie absurdalne argumenty, opinie, że działa w ramach prawa. A pan Żurek przyszedł i powiedział – a za szczerość może trzeba go cenić – że ustawy go nie obowiązują. Przygotowuje kilkudziesięciu prezesów, wiceprezesów sądów wbrew ustawom, co sam przyznał. To jest pewien ewenement, że w państwie demokratycznym jest minister sprawiedliwości, który mówi, że łamie ustawy, bo uważa, że to jest dobre. Czy to jest jeszcze państwo prawa? No nie żartujmy. Pan Żurek działa barbarzyńsko i w tym sensie można powiedzieć, że jest skuteczny. Czy to przyniesie owoce, o które chodzi Donaldowi Tuskowi? Nie sądzę. Sądzę za to, że jest duża szansa, iż kiedyś panowie, za to, co robią, znajdą się w zakładzie karnym.
Ziobro: My działaliśmy legalnie. Tusk i jego ludzie przekroczyli granicę
– Zgodnie z zapowiedziami obecnej władzy pan też miał siedzieć, ale do tego nie doszło. Wasze rozliczenia wobec tej ekipy będą skuteczniejsze i dalej idące?
– Ja zawsze działałem w ramach porządku prawnego. Wszystkie zmiany, które wprowadzałem – mogą się podobać lub nie – ale zawsze były realizowane na zasadzie ustawy. Nigdy nie powiedziałem, że zasady mnie nie obowiązują i je łamałem. Jest więc zasadnicza różnica w tym, co robiłem ja, a co robią oni.
– A dlaczego pańscy następcy mieliby skończyć w więzieniu?
– Poniosą odpowiedzialność dlatego, że oni ostentacyjnie łamią prawo. Proszę zwrócić uwagę, że urzędniczki, którym zarzucono złamanie rozporządzenia – a więc aktu prawnego w dużo niższej randze niż ustawa – trafiły do aresztu tymczasowego na siedem miesięcy. Zarzuty były całkowicie bezpodstawne, a jednak były przetrzymywane i to w drastyczny sposób. Pan Donald Tusk czy pan Żurek wychodzą na konferencję i mówią, że oni jawnie i świadomie łamią nie tyle rozporządzenia, co ustawy! Zresztą pan Donald Tusk rozpoczął przecież to łamanie prawa od nielegalnego przejęcia mediów. Później przejął prokuraturę, bo ta pod kierunkiem Prokuratora Krajowego wszczęła śledztwo, które zmierzało do postawienia zarzutów panu Tuskowi właśnie w związku z przejęciem mediów na użytek polityczny. Można powiedzieć, że oni już ten Rubikon przekroczyli wiele razy. Tusk poszedł na całość. Oni liczą, że władzy nie oddadzą. Ale pycha kroczy przed upadkiem. Myślę, że Donald Tusk stoi przed trudnymi chwilami w swojej karierze zawodowej, które dość szybko nadejdą.
Rozmawiał Jacek Prusinowski, tw