We wtorek 28 maja opublikowana została mapa, która pokazuje, jak miały być przyznawane środki poza naborem i konkursem z Funduszu Sprawiedliwości. Wynika z niej korelacja na przykład między wpłatami dla kół gospodyń wiejskich czy ochotniczych straży pożarnych i miejscami, z których kandydowali politycy Suwerennej Polski w wyborach parlamentarnych.
Adam Bodnar podkreślił jednak, że w paragrafie 11. rozporządzenia w sprawie Funduszu Sprawiedliwości jest mowa o tym, że środki mogą być przekazane na "inne cele". Według niego nie można mówić w związku z tym o złamaniu prawa, a głęboko nieetycznym zachowaniu. W rozmowie z TVN24 zwrócił uwagę, że Państwowa Komisja Wyborcza powinna sprawdzić, czy kampanie wyborcze nie był finansowane nielegalnie właśnie ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Już skierowano w tej sprawie pismo do Sylwestra Marciniaka, szefa PKW.
Minister sprawiedliwości poinformował także o wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi resortu sprawiedliwości Michałowi Wosiowi i zapowiada kolejne wnioski. Podkreślił, że będą dotyczyły głównie polityków Suwerennej Polski, bowiem to oni w głównej mierze nadzorowali Fundusz Sprawiedliwości. Na pytanie, czy powstanie wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze, odpowiedział niejednoznacznie.
- Będąc prokuratorem generalnym i sprawując ogólny nadzór nad funkcjonowaniem prokuratury, muszę siłą rzeczy pozostawić przestrzeń do decyzji dla prokuratorów, którzy sprawę prowadzą i to oni podejmą decyzję, czy na bazie zgromadzonych dowodów - a przypomnijmy, że przeszukanie także objęło dom Zbigniewa Ziobry - te zarzuty będą dotyczyły także jego - mówił Adam Bodnar.
W naszej galerii zobaczysz, jak zmieniał się Zbigniew Ziobro: