To jedna z większych niespodzianek nowego rządu. Gdy Ziobro odszedł z PiS i założył Solidarną Polskę, mówiło się, że prezes PiS Jarosław Kaczyński (66 l.) nigdy mu tego nie zapomni. - I nie zapomniał. Nie jest tak, że Ziobro wrócił nagle do łask. Będzie posłusznym wykonawcą zaleceń prezesa. Ma przeprowadzić reformę prokuratury i tak jak kiedyś łączyć funkcję ministra sprawiedliwości z funkcją prokuratora generalnego. Będzie też musiał wykazać się w sprawie zwrotu wraku Tu-154 ze Smoleńska - mówi nam bliski współpracownik prezesa PiS.
Ziobro był już ministrem sprawiedliwości w latach 2005-2007. Zasłynął z kontrowersyjnych decyzji, opozycja wytykała mu, że rządził resortem, wykonując wytyczne z centrali PiS. Najgłośniejszym echem odbiła się sprawa z kwietnia 2007 r., gdy na polecenie prokuratury ABW udało się do domu Barbary Blidy (?58 l.) - byłej minister budownictwa za rządów SLD, która miała usłyszeć zarzuty korupcyjne. Nie usłyszała, bowiem popełniła samobójstwo. M.in. w związku z tą sprawą rząd PO-PSL chciał postawić Ziobrę przed Trybunałem Stanu. Do przegłosowania wniosku zabrakło pięciu głosów...
Zobacz: TYLKO U NAS!!! Macierewicz szefem MON. Był ceniony przez Kaczyńskiego mniej niż Sikorski