Zbigniew Ziobro ciągle nie stawił się na przesłuchanie ws. Pegasua mimo kilkukrotnych wezwań. Powodem było zwolnienie lekarskie i zły stan zdrowia, który miał mu uniemożliwiać zeznawanie. Ostatecznie jednak w poniedziałek 27 stycznia Sąd Okręgowy w Warszawie zadecydował o przymusowym doprowadzeniu polityka na komisję w piątek 31 stycznia. Były minister sprawiedliwości postanowił odnieść się do sprawy za pośrednictwem Twittwera.
Ostre słowa Zbigniewa Ziobro
Zbigniew Ziobro w ostrych słowach skomentował decyzję sądu i nie gryzł się przy tym w język. Jak podkreślił, nie uznaje legalności sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, a decyzja sądu ma mieć "charakter przestępczy".
- Wróciła komuna z sędziami wydającymi wyroki na partyjne zamówienie. Adam Bodnar właśnie po to w drodze przestępstawa nielegalnie wyrzucił niezależnych prezesów Sądu Okręgowego i Apelacyjnego w Warszawie, gdzie toczą się najważniejsze polityczne sprawy, aby władza polityczna była pewna wyroków przed ich ogłoszeniem! - czytamy w obszernym poście byłego ministra.
Polityk odniósł się także do sędzi Ptaszek, która już wcześniej decydowała o nieobecności przed komisją. Jak stwierdził Zbigniew Ziobro, wówczas nie poinformowała go o sprawie i nie zapytała o jego argumenty. Teraz z kolei, jak pisze Ziobro "wbrew logice", ponownie orzekła w sprawie.
- Ta ustawka sędziów z nową władzą to nie tylko hańba, lecz także przestępstwo, i jestem pewien, że zarówno sędzia Ptaszek, jak i wszyscy za to odpowiedzialni, zostaną w wolnej Polsce ukarani, a sędziowie wydaleni z zawodu. To nie dotyczy tylko mojej sprawy, ale ma znaczenie dla całego wymiaru sprawiedliwości, który nie może tolerować sitw czyniących obywatela bezbronnym wobec patologii władzy - napisał.
Na koniec stwierdził, że nigdy nie ulegnie bezprawiu i przemocy oraz nie stawi się dobrowolnie przed "formalnie nieistniejącą" komisją. Jednocześnie zaznaczył, że nie będzie stawiał oporu, jednak poinformuje funkcjonariuszy, którzy się po niego stawią, o "przestępczym charakterze" decyzji sądu.
- Wolna Polska wróci, a wtedy komuna z jej sędziami, resortowymi dziećmi i towarzyszami szmaciakami musi odejść już raz na zawsze w zapomnienie - zakończył.
W naszej galerii zobaczysz, jak zmieniał się Zbigniew Ziobro: