W piątek prokuratura wydała oświadczenie o zatrzymaniu i przeszukaniu mieszkania Zbigniewa Stonogi. - Jeszcze raz, dziś już na spokojnie, chciałem powiedzieć, że was, funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego w Warszawie, będę prześladował. Oczywiście w sposób zgodny z prawem - zapowiedział Stonoga. Jego zdaniem w katowickim sądzie ma działać grupa przestępcza. Na dowód swojej tezy, kilka dni temu Stonoga ujawnił dokumenty i nagrania, które mają rzekomo potwierdzić jego doniesienia. Centralne Biuro Śledcze poinformowało, że warszawska prokuratura wszczęła śledztwo ws. podejrzenia korupcji w Sądzie Okręgowym w Katowicach.
Najbardziej szokującym zachowaniem Stonogi było jednak wydanie oświadczenia, w którym zapowiadał... samobójstwo! - Albo ten wyrok zostanie skasowany, albo włożę sobie granat do ust, pójdę do tego wydziału i dokonam wyroku na sobie i tych moralnych prostytutkach - mówił po wydaniu na niego wyroku skazującego Stonoga.
Teraz Stonoga powraca na medialny świecznik dzięki innej rewelacji. - Jestem w drodze do bezpiecznego państwa. Tam się za kilkanaście godzin znajdę. Za chwilę odlatuję poza Europę - słyszymy w nagranym przez Stonogę wideo. Myślicie, że on tak na poważnie?
Zobacz: Stonoga planuje samobójstwo, dramatyczne oświadczenie