Szef PiS, w czasie wystąpienia posłanki Barbary Nowackiej przedstawiającej uzasadnienie wniosku o odwołanie ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, krzyknął w stronę ław opozycyjnych: "chamska hołota!". Na sali plenarnej rozpętała się awantura, a wicemarszałek Ryszard Terlecki zdecydował się na przerwę w obradach.
Jadwiga Emilewicz została zapytana na antenie TVN24 o ten incydent.
- Ja nie słyszałam słów Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ kilku ministrów zaczęło głośnej mówić - odpowiedziała.
Jak zauważają autorzy zrzutki, na nagraniach widać, że Emilewicz w tym momencie stała tuż obok Kaczyńskiego.
- W związku z tym zbieramy na aparat słuchowy dla Pani Minister Emilewicz klasy wysokiej, który dedykowany jest osobom prowadzącym aktywny tryb życia, ceniącym niezawodność, intuicyjne działania urządzenia, a także osobom z głębokim niedosłuchem czy też częściową głuchotą. Świetnie się sprawdzą również przy pracy z dźwiękiem, są więc polecane w wyjątkowo trudnych warunkach akustycznych, gdzie natężenie dźwięku oraz jego źródło często się zmienia - czytamy na stronie zbiórki.