W ostatnich tygodniach Adam Lipiński bardzo cierpiał. Wszystko z powodu ogromnego bólu, jaki towarzyszył wiceprezesowi PiS od dłuższego czasu. Kiedy poszedł do lekarza okazało się, że musi przejść szybko operację kręgosłupa. I 19 grudnia leżał na stole operacyjnym w warszawskim Szpitalu Bródnowskim. Wszystko poszło na szczęście pomyślnie, operacja się udała, a ministra, pełnomocnika do spraw równego traktowania, odwiedził nawet w lecznicy premier Mateusz Morawiecki (52 l.).
Święta Adam Lipiński spędził w domu z rodziną. Mało tego! Już wrócił do pracy w KPRM! - Lepiej się czuję już, jest w porządku, 30 grudnia byłem po raz pierwszy od czasu operacji w pracy w kancelarii. Czuję się już dobrze, muszę mieć rehabilitację, święta spędziłem w domu z najbliższymi. Wróciłem do pracy, bo zwariowałbym jak miałbym wolne i dopiero się wtedy bym rozchorował! A teraz pracuję i jestem zadowolony – mówi nam Adam Lipiński.