- Polska otworzy przejścia graniczne z Białorusią w nocy ze środy na czwartek, po okresie zamknięcia związanego z manewrami Zapad.
- Decyzja o otwarciu została ogłoszona przez premiera Donalda Tuska, który jednocześnie zastrzegł możliwość ponownego zamknięcia granic w przypadku wzrostu napięć lub agresywnych zachowań ze strony sąsiadów.
- Otwarcie dotyczy zarówno przejść kolejowych, jak i drogowych, a rząd będzie monitorował sytuację, aby w razie potrzeby szybko zareagować.
Premier Donald Tusk, przed posiedzeniem Rady Ministrów, poinformował o podjęciu decyzji w sprawie otwarcia przejść granicznych z Białorusią.
- Chciałem państwa poinformować o podjęciu decyzji wraz z ministrem spraw wewnętrznych i administracji, który wyda (...) za chwilę stosowne rozporządzenie o ponownym otwarciu przejść granicznych, kolejowych i drogowych, tych, które zostały zamknięte w związku z manewrami Zapad – powiedział premier. Dodał, że otwarcie nastąpi o północy ze środy na czwartek.
Premier Tusk podkreślił, że rząd zachowuje możliwość ponownego zamknięcia granic w przyszłości. "Narzędzie – możliwość zamknięcia przejść granicznych – pozostaje cały czas w naszych rękach" – zaznaczył. Wskazał, że decyzja o ewentualnym ponownym zamknięciu będzie uzależniona od rozwoju sytuacji. "Jeśli będzie taka potrzeba, jeśli wzrośnie napięcie lub agresywne zachowanie naszych sąsiadów, to nie będziemy się wahać i podejmiemy ponownie decyzję o zamknięciu przejść" – podkreślił.
Kontekst zamknięcia granicy
Przejścia graniczne z Białorusią zostały zamknięte w związku z manewrami wojskowymi "Zapad". Decyzja o ich ponownym otwarciu świadczy o ocenie rządu, że obecna sytuacja pozwala na wznowienie ruchu transgranicznego. Jednocześnie, wyraźne zastrzeżenie dotyczące możliwości ponownego zamknięcia granic, wskazuje na utrzymującą się ostrożność i gotowość do szybkiej reakcji na ewentualne zagrożenia.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Donald Tusk:
