W piątek szef SLD w stolicy Sebastian Wierzbicki (42 l.) napisał na Twitterze, że córka generała ma rekomendację na drugie miejsce warszawskiej listy Lewicy. Tymczasem dzień później portal 300polityka ustalił nieoficjalnie, że jej kandydatura... nie została zgłoszona na posiedzeniu Zarządu Krajowego SLD. Wczoraj liderzy Lewicy: Włodzimierz Czarzasty (59 l.), Robert Biedroń (43 l.) i Adrian Zandberg (40 l.) przedstawili na konferencji prasowej niektóre osoby, kandydujące do Senatu, ale tam też próżno szukać warszawskiej radnej. „Super Expressowi” udało się potwierdzić, że Jaruzelskiej nie ma na czołówce krajowych list. – Nie została zgłoszona jej kandydatura, jeżeli chodzi o start do Sejmu i Senatu. Czołówki list zostały ustalone, a kształt środka list będzie ustalany wewnątrz okręgów – poinformowała nas rzeczniczka SLD Anna-Maria Żukowska. Czy zatem Jaruzelska weźmie w jakikolwiek sposób udział w wyborach? – Na razie nic nie wiadomo – powiedziała w rozmowie z „SE” stołeczna radna.
Ciąg dalszy taśm Kaczyńskiego. Prezesowi zarzucono oszustwo! [ZOBACZ!]