Karol Nawrocki

i

Autor: Karol Nawrocki / X, Creative Commons

Tomczyk o sprawie Nawrockiego

Zamiast pomóc panu Jerzemu, Nawrocki chce mu sfinansować pogrzeb

2025-05-07 18:32

Afera mieszkaniowa z udziałem Karola Nawrockiego wywołuje coraz większe emocje. Cezary Tomczyk w rozmowie z „Super Expressem” ostro krytykuje działania kandydata PiS, zarzucając mu porzucenie pana Jerzego, któremu miał pomagać, a zamiast tego przejął jego mieszkanie.

To ABW uderza w Nawrockiego? Tomczyk: To bzdura

„Super Express”: - Karol Nawrocki przekaże mieszkanie pana Jerzego na cele charytatywne. Docenia pan?

Cezary Tomczyk: - Zamiast pomóc panu Jerzemu, Nawrocki chce mu sfinansować pogrzeb i nagrobek. Szokujące. Pan Jerzy jest w Domu Pomocy Społecznej. Nic się w tej sprawie nie zmieniło. Ta sprawa jest bardzo poważna.

- A dlaczego nasłaliście służby na Karola Nawrockiego? Bo o to oskarża was Prawo i Sprawiedliwość.

- Rozumiem, że te służby to „Super Express”, „Fakt”, TVN, Polsat, Wirtualna Polska, Onet oraz każde medium, które dzisiaj obnaża kłamstwa Karola Nawrockiego. A to przecież on rozpoczął całą tę sprawę w momencie, kiedy skłamał na debacie na temat ilości posiadanych mieszkań.

- PiS widzi tu raczej rękę nadzorowanej przez was ABW.

- Jest to nie tylko bzdura, ale też metoda działania PiS. Jak przypomnimy sobie Macierewicza i jego wynurzenia, to zawsze jak w PiS nie wiedzą, co powiedzieć albo wpadają w jakieś ogromne tarapaty, to mówią, że to spisek i że na pewno jakieś służby były zaangażowane w tę czy inną sprawę.

- Wy nie mieliście z tym nic wspólnego?

- Ktokolwiek tak twierdzi, kłamie. Prawda jest taka, że Nawrocki kłamał. Prawda jest taka, że przyjął na siebie zobowiązanie opieki nad starszym mężczyzną, który dzisiaj jest w domu pomocy społecznej, a Karol Nawrocki jest właścicielem jego mieszkania.

Kto naprawdę opiekował się panem Jerzym?

- Wziął albo nie wziął. W tej chwili Karol Nawrocki i PiS tłumaczą, że żadnej opieki nie obiecywał.

- Ja się odnoszę do tego, co wiem. Zawsze najlepiej w takich sytuacjach odnosić się do faktów. A faktem jest, że rzeczniczka Karola Nawrockiego mówiła o opiece nad panem Jerzym.

- Tak mówiła w niedzielę. We wtorek słyszeliśmy co innego.

- Wie pan, ja nikomu nie życzę takiej opieki na starość, jak zaopiekował się pan Karol nad panem Jerzym. Oczywiście, są tutaj różne historie opowiadane przez polityków PiS-u, ale są historie, które w tej sprawie są jasne jak słońce.

Tomczyk: pan Jerzy jest w DPS-ie, a Nawrocki jest właścicielem jego mieszkania

- Co jest dla pana tu jasne?

- Był pan Karol, który nie miał mieszkania. Był pan Jerzy, który miał mieszkanie. Dzisiaj pan Jerzy jest w Domu Pomocy Społecznej, a pan Karol jest właścicielem jego mieszkania.

- Słyszymy od kandydata, że przez kilkanaście lat Karol Nawrocki miał ratować pana Jerzego przed kryzysem bezdomności. Bo było zagrożenie, że swoje mieszkanie straci.

- Tu też, niestety, nie trzyma się on faktów, bo widzimy wpisy pana Jerzego, który mówił w 2020 r., że nie ma co jeść. Wiemy też, że od 2017 r. jest pod stałą opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, który mu wypłacał pieniądze i na którego koszt jest dzisiaj w Domu Pomocy Społecznej. Ta cała historia Karola Nawrockiego sypie się jak domek z kart.

- Tłumaczenia Karola Nawrockiego pozwalają, pana zdaniem, zrozumieć jego perspektywę na tę sprawę? Tak czysto po ludzku go pan rozumie?

- Jak można mieć wyrozumiałość dla kogoś, kto zamiast pomóc osobie, której się ją obiecało, uzyskuje się od niego mieszkanie? On mu obiecał pomoc, a nie przejęcie od niego mieszkania. Nie obiecywał, że – w sposób pośredni – sprawi, iż ten człowiek trafi do Domu Pomocy Społecznej. W tej sprawie argumenty ludzi PiS w sumie nie mają większego znaczenia, bo tutaj fakty są jednoznaczne. Zresztą dzisiaj obrońcami Karola Nawrockiego są już tylko najbardziej twardogłowi politycy PiS. I także tacy ludzie jak pan Czarnek, którego znamy z afery „Willa Plus”. To pan Kaczyński, którego znamy z afery tzw. „Dwóch wież”. To pan Morawiecki, którego znamy z afery działkowej we Wrocławiu. Nie wiem, czy jest to najlepsze towarzystwo.

Czy sprawa wpłynie na wynik wyborów prezydenckich?

- W PiS odpowiadają z kolei, że atakuje ich partia, która ma między innymi posła z 12 mieszkaniami, więc nie wiem, czy to jest dobry argument.

- Tu w ogóle nie ma znaczenia żadna partia, tylko znaczenie mają fakty. Politycy PiS uznali, że nie ma żadnych zasad, że można zrobić wszystko; że nikt ich nigdy nie rozliczy; że nikt ich nie złapie za rękę, a jak ktoś ich złapie za rękę, to powiedzą, że to nie jest ich ręka. Szukali w PiS najlepszego z nich. Jeżeli Karol Nawrocki jest najlepszy z nich, to wyobraźmy sobie, jaki pokład tajemnic ma w sobie obóz PiS.

- Pana zdaniem, w tej sprawie Karol Nawrocki czegoś nie zdradził sztabowi, czy po prostu sztab ma problem z jasnym wytłumaczeniem się z tej sprawy?

- W ogóle mnie to nie interesuje. To wszystko ludzie, którzy są siebie warci.

Nawrockiemu grozi odpowiedzialność prawna?

- Jak w sztabie oceniacie wpływ tej sprawy na losy wyborów prezydenckich?

- Batalia wyborcza będzie bardzo zacięta niezależnie od wszystkiego. Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Potrzebna jest tutaj pełna mobilizacja. Jak wygląda to w elektoracie Karola Nawrockiego, nie mam pojęcia, ale ja też nie wiem, czy na tym etapie jest to ważne.

- Skoro ma iść to żyletki, to znaczy, że pana zdaniem, w ogóle nie wpłynie ona na kampanię?

- Jestem przekonany, że wpłynie. Już samo to, że rozmawiamy o tym, znaczy, że ma to wpływ. Nie jestem natomiast w stanie ocenić, jaki to będzie miało wpływ. Jestem też przeświadczony, że to jest po prostu kwestia, która wykracza poza wybory prezydenckie. To już nie jest kwestia tego, czy ta sprawa wpłynie na kampanię, tylko jak wpłynie na pana Karola. Bo sprawa wydaje się bardzo brudna, bardzo śmierdząca, bardzo trudna. I nie dotyczy już wizerunku kandydata, ale jego ewentualnej odpowiedzialności prawnej i moralnej.

- Tymczasem Andrzej Duda wetuje waszą ustawę obniżającą składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. Uratował polską służbę zdrowia?

- Andrzej Duda przede napluł w twarz prawie 3 mln przedsiębiorców, którym nasza ustawa obniżała składkę zdrowotną. To w tej sprawie najważniejsze.

- A nie jest ważniejsze, że 4,5 mld zł nie zniknie z budżetu NFZ?

- Budżet NFZ w żaden sposób nie zostałby uszczuplony, bo zostałby uzupełniony z budżetu państwa. My musimy sprawić, żeby polscy przedsiębiorcy mogli generować dochody, które przekładają się na podatki i budżet państwa. Przecież to jest proste jak konstrukcja cepa. Ludzie muszą dobrze zarabiać, niezależnie od tego, czy prowadzą działalność gospodarczą, czy są na etacie czy na umowie zlecenie i im niższe będą płacić podatki, tym lepiej. I trzeba zrobić wszystko, żeby te podatki były możliwie niskie. Sejm zdecydował o obniżeniu podatków dla 3 milionów ludzi, a Andrzej Duda powiedział, że on się na to nie zgadza. To chyba pierwsza w historii taka sytuacja, kiedy prezydent Rzeczypospolitej nie zgodził się w Polsce na obniżkę podatku.

Rozmawiał Tomasz Walczak