Bombardowanie Gazy przez Izrael

i

Autor: ABR/YouTube/AFP Bombardowanie Gazy przez Izrael

Świąteczny dramat Bliskiego Wschodu

Zamiast choinki ślepa zemsta nacjonalistycznej prawicy – Zandberg o sytuacji w Gazie

2023-12-23 5:35

Dzieci pod każdą szerokością geograficzną uwielbiają Święta. Nic dziwnego, że przyjęły się one także tam, gdzie chrześcijaństwo nie jest szczególnie popularne. Co roku media obiegają świąteczne obrazki z muzułmańskich czy buddyjskich miast. Jednym z takich miejsc była Gaza. Żyje tam chrześcijańska mniejszość, ale świąteczna, obwieszona lampkami choinka to obyczaj, który przyjął się także w wielu muzułmańskich domach. W tym roku dla palestyńskich rodzin to nie jest czas spokoju i odpoczynku - pisze w felietonie dla "Super Expressu" Adrian Zandberg

Choinka w Gazie

Adwentowe kalendarze, ubieranie choinki, pisanie listów do Świętego Mikołaja, wreszcie wyczekiwanie na pierwszą gwiazdkę i prezenty (nie wspominając o dłuższej przerwie od szkolnych obowiązków)... Dzieci pod każdą szerokością geograficzną uwielbiają Święta. Nic dziwnego, że przyjęły się one także tam, gdzie chrześcijaństwo nie jest szczególnie popularne.

Co roku media obiegają świąteczne obrazki z muzułmańskich czy buddyjskich miast. Jednym z takich miejsc była Gaza. Żyje tam chrześcijańska mniejszość, ale świąteczna, obwieszona lampkami choinka to obyczaj, który przyjął się także w wielu muzułmańskich domach.

W tym roku dla palestyńskich rodzin to nie jest czas spokoju i odpoczynku. Palestyńskie dzieci, zamiast przeżywać magię świąt, uciekają przed rakietami, które od trzech miesięcy spadają na ich głowy. Trwa brutalna operacja wojskowa, w której zginęły już tysiące niewinnych ludzi. Nacjonalistyczna prawica, która zawiaduje dziś Izraelem, nie ma żadnych skrupułów. Wykorzystała barbarzyńskie zamachy Hamasu jako pretekst do niedopuszczalnych działań - zarówno w Gazie, jak i na Zachodnim Brzegu. Odpowiedź na terroryzm dawno przekroczyła już ramy prawa do obrony i proporcjonalności. Ograniczanie cywilom dostępu do jedzenia i wody, niszczenie podstawowej infrastruktury, pozbawione wojskowego uzasadnienia ataki na kobiety i dzieci to zbrodnie wojenne. Kiedy dzieją się rzeczy straszne, naturalny odruch to odwrócić wzrok. Zajęci świątecznymi sprawunkami nie chcemy myśleć o śmierci, głodzie, cierpieniu. Odwrócić wzrok jest łatwo, gdy zło dzieje się gdzieś daleko. Czy Święta to nie powinien być jednak czas, kiedy przypominamy sobie właśnie o tym? Boże Narodzenie to przecież nic innego jak opowieść o świetle, które pokonuje mrok, o nadziei na pokój, która rodzi się w świecie pełnym niesprawiedliwości.

Nie ma prostej odpowiedzi, jak przywrócić pokój na Bliskim Wschodzie. Jedno jest jednak pewne: z plątaniny terroryzmu, zbrodni wojennych, nienawiści, cierpienia i gniewu nie da się wyjść zadając jeszcze więcej cierpień, popełniając kolejne zbrodnie. W te Święta miliony ludzi na całym świecie wzywają do wstrzymania ostrzału Gazy, uwolnienia zakładników, zapewnienia bezpieczeństwa palestyńskim cywilom. Taki głos powinien wybrzmieć także z Polski.