Jak informuje MEiN, w związku z sytuacją na Ukrainie, na obszarze powiatów bieszczadzkiego, chełmskiego, hrubieszowskiego, jarosławskiego, lubaczowskiego, przemyskiego, tomaszowskiego i włodawskiego oraz miast na prawach powiatu: Chełma i Przemyśla dyrektorzy będą mogli w razie konieczności zawiesić zajęcia stacjonarne w szkołach i placówkach oświatowych.
Stosowne przepisy w tym zakresie wydał minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
>> Wojna na Ukrainie. Śledź relację na żywo!
Jak dodaje resort edukacji "przepisy te są analogiczne do tych, które stosowane były jesienią ubiegłego roku w gminach graniczących z Białorusią". Oznacza to, że będzie istniała wyłącznie możliwość, a nie konieczność podejmowania takich decyzji, np. w sytuacji, gdy prosić o to będą rodzice. Dyrektor, po uzyskaniu zgody organu prowadzącego i organu sprawującego nadzór pedagogiczny, może zawiesić wszystkie lub poszczególne zajęcia dla grupy uczniów, oddziału klasowego, etapu edukacyjnego lub dla całej placówki.
Po zawieszeniu zajęć w formie stacjonarnej, będą one mogły być prowadzone zdalnie lub w inny sposób ustalony przez dyrektora.
Czytaj też: Ukraina. Kijów się obronił. "Rosjanie są zmęczeni". Białoruś zaatakuje Ukrainę?