Nim przejdziemy do tego transferu politycznego, to musimy zadać pytanie: czy Lech Wałęsa jest radnym Gdańska w kadencji 2018-2023? Odpowiedź brzmi: Lech Wałęsa jest radnym, tylko, że to nie jest ten Wałęsa, o którym myślicie, ale członek Koalicji Obywatelskiej, rocznik 1969, restaurator z wyższym wykształceniem. Antypartyjny Piotr Walentynowicz (45 l.) ma wykształcenie średnie i gdy dostał się do Rady Miejskiej Gdańska poprzedniej kadencji z listy PiS, był taksówkarzem. Po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (14 stycznia 2019 r.) wnuk opozycjonistki postanowił ubiegać się o urząd. Nie udało mu się jednak zebrać nawet połowy głosów poparcia niezbędnych do zarejestrowania komitetu wyborczego kandydata. Wycofał się z wyborów i poparł w nich konfederatę Grzegorza Brauna.
– Cieszy nas, że Piotr Walentynowicz stał się członkiem antysystemowego ugrupowania, bo za takie uważamy się. Chęć współpracy z Antypartią i startu do Sejmu z list tego ugrupowania wyraził kolejny wykładowca akademicki z Uniwersytetu Gdańskiego, doktor nauk humanistycznych i językoznawca – Michał Lange – poinformował SE Krzysztof Wartak, wiceprzewodniczący Antypartii. – Dr Lange specjalizuje się w komunikacji kryzysowej, reprezentuje podmioty gospodarcze w mediach, doradza w zakresie skutecznych sposobów komunikacji, budowania wizerunku, a także wykorzystywania niektórych technik marketingowych.
Antypartia raz jedyny zaistniała w profesjonalnie przeprowadzonych sondażach przedwyborczych. W październikowym 2021 r. w sondażu Social Changes na Antypartię chęć głosowania (gdyby wówczas doszło do wyborów parlamentarnych) wyraziło 14 proc. ankietowanych. Antypartia to nie jedyne ugrupowanie pozaparlamentarne widzące się w poselskich ławach. Po wcześniejszych lub terminowych wyborach.