Dziennikarze Onetu opublikowali informację o nowej posadzie wiceministra Andruszkiewicza. "Kamila Andruszkiewicz, żona wiceministra cyfryzacji, została mianowana prezesem jednoosobowego zarządu państwowej Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu. Roczne wynagrodzenie zarządu wynosi 175 tys zł" - napisali dziennikarze Onetu. Po powyższej publikacji różni politycy nie wytrzymali. Na ich czele stanęła Wanda Nowicka, która nie posiada się z radości z uwagi na to, że młoda żona wiceministra Andruszkiewicza podejmie dobrze płatną pracę. Posłanka napisała na Twitterze. "Usta pełne frazesów o wartościach, moralności, uczciwości, a realu nepotyzm hula. Normą intratne posadki dla swoich zgodnie z regułą - im mniej kompetencji, tym wyższa pensja. Wczoraj zbulwersowała posada dla kuzyna prez. Dudy, a dziś dla żony Andruszkiewicza" - napisała. Sądząc po komentarzach pod postem Nowickiej, wielu internautów myśli podobnie. W czasach kryzysu rząd zapowiedział zwolnienia w budżetówce. Jednak żonie wiceministra jak widać to nie grozi.
WZBURZONA posłanka uderza w żoną wiceministra Andruszkiewicza. "Im mniej kompetencji, tym wyższa pensja"
2020-08-28
21:19
Informacja o sowitych zarobkach, jakie może zarobić żona wiceministra Adama Andruszkiewicza spowodowała przetaczającą się fale komentarzy w sieci. Zbulwersowani są nie tylko zwykli Polacy, ale także politycy, którzy dostrzegają, że wysokie apanaże dla żony polityka Zjednoczonej Prawicy są zbyt wysokie. Polityczka związana z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, Wanda Nowicka także skrytykowała nową posadę żony byłego działacza organizacji narodowych.