Ochroną kobiety mają zajmować się byli policjanci. Emilia, prywatnie żona jednego z sędziów (są w trakcie rozwodu – red.), ma się obawiać m.in. byłych zleceniodawców. Kobieta nie ukrywa, że przeszła załamanie nerwowe i miała problemy z alkoholem. „Jestem zwykłą polską dziewczyną jakich wiele, chciałam mieć dom, rodzinę, kochającego męża, dzieci (…) Hejt robiłam dla Polski (…). Wierzyłam, że proszą mnie o pomoc ci lepsi” – zapewnia.
Jak ujawnił Onet, w lipcu 2018 r. na jednym z komunikatorów sędziowie przychylni PiS knuli w grupie zamkniętej o nazwie Kasta. Konrad Wytrykowski (43 l.), obecny sędzia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, miał wymyślić, żeby wysyłać obelżywe listy do szefowej Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf (67 l.)! „Proponuję akcję wysyłania pocztówek z hasłem W***laj” – powiedział kolegom, którzy ochoczo przyjęli pomysł.
W rozmowach sędziów hejterów przewijają się także nazwiska m.in. Tomasza Szmydta (49 l.) z biura prawnego Krajowej Rady Sądownictwa czy Jarosława Dudzicza (50 l.), który zasiada w radzie. – Nie znam opublikowanych materiałów, ale nie zamierzam rezygnować. Nie będę wyręczał sądów, nie wykluczam podjęcia kroków prawnych – powiedział „Super Expressowi” Dudzicz, który jest także zastępcą rzecznika KRS.
Po zebraniu się prezydium KRS Szmydt został odwołany z urlopu w trybie pilnym. Ma się wytłumaczyć. Piebiak podał się do dymisji we wtorek.