„Super Express”: – Premier Gowin stwierdził, że być może rząd nie uzna wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie Sądu Najwyższego. Tak jak Adam Bielan z PiS traktuje to pan jako „czysto publicystyczną deklarację” czy jednak za znaczący głos płynący z rządu?
Prof. Dariusz Rosati: – To bardzo ważna i bardzo skandaliczna wypowiedź. Wicepremier rządu otwartym tekstem namawia do łamania prawa europejskiego.
– Może i wicepremier, ale przekonuje, że to jego prywatna opinia.
– Co to znaczy „prywatna opinia” wicepremiera? Musi wiedzieć, że jak się wypowiada, to nie jest już tylko jego osobiste spojrzenie na sprawę, ale po prostu zdanie jednego z najważniejszych członków rządu. Jest rzeczą zdumiewającą, że takie słowa padły z jego ust. Wydawało się, że skoro Jarosław Gowin jest spoza PiS, to rozumie, czym jest zasada praworządności i respektowania prawa. A tymczasem padają słowa, że rząd może sobie po prostu zlekceważyć wyrok unijnego Trybunału, gdy mu się jego orzeczenie nie spodoba.
– Prof. Żurawski vel Grajewski mówi nam, że ponad prawem postawi się TSUE, jeśli uzna zasadność skargi Sądu Najwyższego. Jego zdaniem swoim orzeczeniem Trybunał wyszedłby poza traktaty unijne. Takie też może być uzasadnienie rządu. To się obroni?
– Nie można się z tą opinią zgodzić. Jest art. 19 Traktatu o Unii Europejskiej, który odnosi się bezpośrednio do tego, że sądy krajowe i krajowe systemy wymiaru sprawiedliwości muszą być zgodne z zasadami europejskimi. Gdy przestaje bowiem być przestrzegane prawo unijne, przestaje prawidłowo funkcjonować wspólny rynek, który jest przecież fundamentem Unii Europejskiej. Rząd PiS stara się zrobić z tego sprawę polityczną, a to kwestia wyłącznie prawna. Będąc w UE, musimy przestrzegać pewnych zasad, które gwarantują, że wymiar sprawiedliwości będzie skuteczny. Zmiany wprowadzane przez PiS tej skuteczności i bezstronności szkodzą. Stąd TSUE ma prawo się w tej kwestii wypowiadać.
– Ale wydaje się panu, że rząd faktycznie pokusi się o nieuznanie wyroku TSUE?
– Tego nie wiem, ale wypowiedź Gowina jest po prostu kompromitująca. Takie głosy będą prowadzić do głębokiej izolacji naszego kraju w Unii. Nie zgadzając się z wyrokiem TSUE, nie podporządkowując się wezwaniom do respektowania praworządności, rząd doprowadzi do tego, że nikt z Polską nie będzie się liczył, a to oznacza, że nie będziemy mieli możliwości walki o swoje interesy.
– Pan mówi o izolacji, ale po wypowiedzi Gowina pojawiło się wiele głosów, że to początek polexitu. Izolację rozumiem, ale jakim cudem nierespektowanie wyroku miałoby nas doprowadzić do wyjścia z UE, tego nie rozumiem.
– Jeżeli Polexit rozumiemy dosłownie jako wyjście z Unii, to może się to dokonać wyłącznie na podstawie decyzji naszego kraju. Nie ma w traktatach procedury wyrzucania państwa członkowskiego z europejskich struktur. To jednak strona formalna. De facto można przestać uczestniczyć w pracach UE i przestać mieć na cokolwiek wpływ. Niby będziemy członkiem Wspólnoty, ale nie będziemy mieli dostępu do wspólnych pieniędzy czy procesu decyzyjnego. Będzie to, niestety, oznaczać, że jesteśmy poza Unią.
Rozmawiał Tomasz Walczak
[Wywiad] Prof. Dariusz Rosati: To zapowiedź głębokiej izolacji Polski
2018-08-28
5:00
Były minister spraw zagranicznych, a obecnie europoseł PO, prof. Dariusz Rosati mówi o tym, czy kwestionując spodziewany wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE ws. SN PiS wyprowadzi Polskę z Unii Europejskiej?
i