Lis przeprowadził "wywiad" z Nawrockim
Tomasz Lis, były redaktor naczelny „Newsweeka”, zapowiedział na platformie X, że przeprowadzi „pierwszy ekskluzywny wywiad z kandydatem na prezydenta, Karolem Nawrockim”.
Do wpisu dziennikarz dołączył link do nagrania na swoim kanale na YouTube, a tam widzowie mogli obejrzeć 30 minutowy występ tylko i wyłącznie Tomasza Lisa, który odczytywał swoje pytania do Karola Nawrockiego, a następnie wcielał się w rolę prezesa IPN i odczytywał odpowiedzi. Dziennikarz zapewnił, że otrzymał je od sztabu kandydata.
- "Chcielibyśmy samego kandydata posłuchać, kochani, ja też, ale nikt na tym etapie nie dał i nie daje Wam więcej, więc proszę docenić to, co ja Wam dzisiaj oferuję" — zapowiedział Tomasz Lis na samym początku swojego "wywiadu".
Internet zalała fala komentarzy
Inscenizację Lisa błyskawicznie skomentował szef sztabu Karola Nawrockiego. - „Kłamali, kłamią i będą kłamać. Nie cofną się przed niczym. Będą do tego wykorzystywać także bardzo chore osoby. Nic nas nie złamie w walce o zwycięstwo” – napisał w mediach społecznościowych Paweł Szefernaker.
- 𝗨 𝗧𝗼𝗺𝗮𝘀𝘇𝗮 𝗟𝗶𝘀𝗮 𝘀𝘁𝗮𝗯𝗶𝗹𝗻𝗶𝗲. Chłop zrobił „wywiad z Karolem Nawrockim”. Wszystko w sumie spoko tylko jeden mały szczegół… Nawrockiego tam nie było, a Lis rozmawiał sam ze sobą — napisał Jan Molski, użytkownik X.
- "Tomasz Lis zrobił podcast z niewidzialnym Karolem Nawrockim i odpowiada za niego na swoje pytania"-napisał dziennikarz Marcin Dobski.
„Czyli Lis niby zaprosił Nawrockiego do podcastu i udawał że za niego odpowiada? Genialne. Jestem zbyt trzeźwy na te imprezę”; „wywiad wspaniały, tylko Nawrockiego brak”; „kiedy wywiad z hologramem Bolesława Krzywoustego?”; „trzeba wiedzieć kiedy, ze sceny zejść”- pisali internauci
Polecany artykuł: