O szokującym zdarzeniu donosiliśmy ostatnio. Jak ustaliliśmy z podziemnego garażu budynku Najwyższej Izby Kontroli wyjeżdżała służbowym autem Barbara K., która tego dnia odchodziła ze stanowiska dyrektorki Departamentu Prawnego i Orzecznictwa Kontrolnego. W pewnej chwili samochód najechał na krawężnik, uderzył w ścianę, odbił się od niej i przygniótł przechodzącego Jarosława T., pracującego w NIK jako kierowca. Według najnowszych informacji do prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota skierowano zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Janinę B. Chodzi o niedopełnienie obowiązków oraz utrudnianie bądź udaremnianie postępowania karnego tj. 239 par. k.k. „Super Express” ustalił również, że skierowano do marszałek Sejmu Elżbiety Witek informację o rezygnacji Janiny B. Zgodnie z ustawą marszałek musi wydać zgodę na jej odwołanie.
Skierowaliśmy do NIK prośbę o komentarz Mariana Banasia, szefa NIK. - Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli nie komentuje sprawy - przekazał nam rzecznik NIK, Łukasz Pawelski. - Z uwagi na dobro postępowania oraz ochronę prywatności poszkodowanego pracownika nie ujawniamy szczegółowych okoliczności zajścia i jego skutków - podsumował.
ZOBACZ>>>"Brejza był bardzo szeroko monitorowany". Eksperci mają pewność! Pegasus w senackiej komisji